źródło: lubimyczytac.pl
Nie było mowy, żebym nie sięgnęła po tę część, skoro zapoznałam się już z poprzednią. Ciekawość zwyciężyła i pomimo niezadowolenia pierwszym tomem sięgnęłam po kolejny, mając nadzieję, że tym razem będzie lepiej.
Nie wiele się zmieniło, jeśli chodzi o fabułę. Ana wraca do Christiana, żyją sobie szczęśliwie, ale jego demony powracają i razem starają się je oswoić oraz nauczyć się żyć inaczej, żeby oboje czerpali z tego korzyści i byli usatysfakcjonowani. Anastasia szybko uczy się życia w luksusie i stara się zachować swoją niezależność. Wszystko idzie w dobrym kierunku, kiedy nad ich sielankowym życiem i burzliwym związkiem pojawiają się ciemne chmury, które mogą wszystko zniszczyć.
Pod pewnym względem książka niczym się nie różni od poprzedniej części. Przede wszystkim sceny łóżkowe są takie same, ale to już wszyscy wiemy (opisy tych samych sytuacji na każdej stronie). Ana niby to ewoluuje w kogoś innego, ale moim zdaniem ona i Christian w dalszym ciągu zachowują tą część siebie, którą niby powinni zwalczyć.
Jedyną pozytywną zmianą jest fabuła, która ma w sobie coś więcej... Coś ciekawszego. W końcu coś się dzieje, jakaś tajemnica, źli ludzie, pistolety, życie na krawędzi... Wiecie, o co mi chodzi, prawda? Nie ma czegoś takiego, że: ,,Ana idzie do pracy, wraca, ląduje w łóżku z Christianem, idzie do pracy, wraca...'' i tak w kółko. Dzięki temu książkę czyta się szybciej i lepiej.
Ogólnie mówiąc, polecam tę część dziewczyną, które są ciekawe jak potoczą się dalsze losy Any i Christiana. Pozostali ''ambitni'' czytelnicy powinni sięgać po równie ambitne książki, a nie po coś, co nie ma za bardzo poziomu i nadaję się dla Pań, które nie mają co robić i nie są zadowolone ze swoich związków.
***
Święta, święta i po świętach. W końcu mam chwilę czasu, żeby przysiąść przed laptopem, napisać recenzję i odwiedzić wasze blogi. Już wkrótce recenzje mojego malutkiego stosika, za który dziękuję wydawnictwu PUBLICAT. :)