sobota, 31 stycznia 2015

Dotyk Crossa - Sylvia Day


źródło: lubimyczytac.pl

Po tym jak usłyszałam, że Wielki Grey ma swojego sobowtóra zwanego Crossem, chcąc nie chcąc poszperałam w internecie i znalazłam tę o to książkę. Jako ciekawska osoba (albo kobieta, po prostu) sięgnęłam po nią, chcąc przekonać się, czy rzeczywiście te dwie trylogie mają ze sobą wiele wspólnego.
Od razu muszę przyznać wam rację. Gideon ma wiele cech, które posiada także Christian. Oczywiście jest bogaty, mega przystojny, ma dziwną rodzinę, upodobanie do brunetek i problemy psychiczne. Książka zaczyna się praktycznie identycznie. Rozmowa o pracę, wtedy pojawia się Pan Boski albo inaczej - Mroczny i Niebezpieczny. W każdym razie dzięki niemu bohaterka przeżywa swoje wzloty i upadki, a raczej wchodzi w schemat: kłótnia-łóżko, kłótnia-łóżko, kłótnia-łóżko. I tak przez całą książkę. Autorka nawet nie wysiliła się, żeby zbudować porządne zakończenie.
Może was zaskoczę, ale zgadzam się z niektórymi opiniami, że mimo tego porażającego podobieństwa do ,,50 twarzy Greya'', ,,Dotyk Crossa'' jest o wiele lepiej napisany. Nie jest to wybitna literatura, ale trzeba przyznać autorce, że ma bogatsze słownictwo od pani James.
Podsumowując, to nie jest gatunek książek dla mnie. Przeczytałam na próbę i raczej już do niej nie wrócę. Nie przeczytam kolejnych części i po prostu to tak zostawię. Wolę wykorzystać swój czas na bardziej ambitne książki, których swoją drogą jest wiele, a my wciąż ich nie doceniamy, brodząc w tak płytkich powieściach.

***
Zaczynają się ferie, więc bądźmy dobrej myśli, że uda mi się odwiedzić wasze wszystkie blogi. Będzie ciężko, ale spróbuję. :) Trzymajcie kciuki!


sobota, 24 stycznia 2015

Syn - Jo Nesbø



Ostatnio bardzo lubię sprawdzać inne gatunki książek. Nie trzymam się tylko jednego, który przypadł mi już do gustu. Czytałam już romanse, new adult, dramaty itp. Nadszedł czas na prawdziwy kryminał i to dość powszechnie znanego i lubionego autora, jakim jest Jo Nesbø.

Sonny Lofthus odsiaduje nieswoje winy w dobrze strzeżonym więzieniu w Oslo. Jest spokojnym narkomanem, który wysłuchuje innych więźniów. Nie sprawia większych problemów i odsiaduje wyroki w spokoju do czasu, kiedy dowiaduje się, że jego ojciec został niesłusznie oskarżony o korupcję, a za jego samobójstwem stoją inne osoby. Sonny postanawia na własną rękę odkryć prawdę. Nie ważne, ile będzie go to kosztować.

Po raz pierwszy miałam do czynienia z książką, która bardzo mi przypominała jakiś serial lub film pod względem scen. Każdy rozdział był pokazany z perspektywy innego bohatera i zawsze się kończył tak, że ktoś rzucił jakąś mądrą puentę lub zrobił coś ważnego dla fabuły.

Kolejnym pozytywnym zaskoczeniem było dla mnie to, że Nesbø bardzo skrupulatnie podchodził do opisów prowadzonego śledztwa. Naprawdę wszystkie szczegóły zostały opisane, więc czytelnik mógł poczuć się jak prawdziwy policjant prowadzący śledztwo.

Fabuła książki składa się z wielu wątków. Każdy bohater ma swoje własne sprawy, więc oprócz głównego śledztwa, pojawiają się też poboczne wątki, które też żyją swoim życiem i dążą do swojego końca.

W ,,Synie'' możemy dostrzec przemoc, brutalność, korupcję, ale także prawdziwe uczucia, walkę dobra ze złem, poświęcenie się, wybór pomiędzy tym, co dobre, a tym, co właściwe i miłość. To wszystko zebrane w całość daje naprawdę dobry efekt.


Za książkę dziękujemy wydawnictwu PUBLICAT :)

poniedziałek, 19 stycznia 2015

Niebieski notatnik - James A. Levine




 źródło: lubimyczytac.pl

Niebieski notatnik opowiada historię 15 letniej Batuk. Prostytutki. Dziewczyna, gdy była mała została sprzedana przez swoją rodzinę, gdyż ojciec stracił pracę i potrzebowali pieniędzy. Dziewczyna trafiła do domu publicznego, gdzie musiała pracować jako prostytutka by mieć dach nad głową i jakąś żywność. Była traktowana jak przedmiot bez praw. Mieszkała w małej klatce, dostawała niewielką ilość jedzenia, codziennie przyjmowała wielu klientów. Była bita i poniewierana. A mimo wszystko miała marzenia, o których wspominała w swoim ,,niebieskim pamiętniku", w którym zapisywała każdy moment swojego życia.


 "Niebieski notatnik" jest debiutem lekarza z zawodu, który prezentuje przemyślaną konstrukcję i lekkie pióro. Jest to książka niezwykle dojrzała, przemyślana, ale także w pewien sposób magiczna, dzięki czemu nie czyta się ją ze świadomością, że autor po prostu pisał określoną liczbę stron dziennie, ale tworzył przepiękną, poruszającą historię okrutnie potraktowanej przez los nastolatki.

To nie jest książka przy której ciągle się płacze. Batuk pisze o swoim życiu w beztroski, pogodny sposób. Jakby dalej była niewinną nastolatką, która mieszka w rodzinnym domu i jej jedynym problemem jest nauka. Mimo ciężkiego życia Batuk nie traci pogody ducha. Książka potrafi nas rozweselić i zasmucić, a przede wszystkim potrafi wyryć się w naszych umysłach i skłonić do wielu rozmyślań. Polecam ją każdemu, kto ma ochotę przekonać się na własnej skórze, co oferuje nam James A. Levine. Mogę Wam obiecać, że nie będziecie zawiedzeni.



                                      Za książkę dziękujemy wydawnictwu PUBLICAT

poniedziałek, 12 stycznia 2015

Nowe oblicze Greya E L James



Myślałam, że na drugiej części się zatrzymam, ale po powrocie do szkoły okazało się, że dosłownie każdy czyta te książki. Uczniowie (nawet płci męskiej), nauczyciele, pracownicy... Wszyscy! Dlatego uznałam, że i ja powinnam dokończyć tę trylogię, skoro już ją zaczęłam. Czy i tym razem nie tryskałam euforią?

W ostatniej części trylogii para jest już po ślubie. Niestety Ana w dalszym ciągu nie potrafi poradzić sobie z ciągłą ochroną i kontrolą małżonka, co prowadzi do spięć, które ostatecznie kończą się.... w łóżku. I tak oto mija znaczna część książki. Ten sam schemat. Najpierw kłótnia, później łóżko. A jak kończy się tak burzliwy romans? Na pewno nie mocnym zakończeniem, które wbija we fotele czy cokolwiek, na czym siedzicie. Autorka serwuje czytelnikom przewidywalny i ckliwy finał.

Fabuła pozostaje bez zmian. No może liczba scen erotycznych nieco się zwiększyła, ale jeśli liczycie na rozwój talentu pisarskiego autorki i wzbogacenie wyszukanymi zdaniami owych scenek, możecie po tę książkę w ogóle nie sięgać. Christian nadal wykrzykuje imię Any, a ona ,,eksploduje wokół niego''. Wszystko zawsze jest idealne, udane, rozumieją się oczywiście bez słów, bez ustanku mają na siebie ochotę. Szkoda tylko, że powtarzanie tych samych scen po tysiąc razy nie wywołuje już rumieńców na twarzy, a niesmak i znużenie.

Nie wspomniałam jednak, że pojawiają się też intrygi. Oczywiście bardzo szybko znajdują swój happy end, więc życie Greyów nie na długo zostaje przewrócone do góry nogami, ale przynajmniej pomiędzy jednym ziewem a drugim, możemy przeczytać coś o mściwym szefie, ciężkim życiu Christiana itp.

Nie chcę Was zniechęcać, jednak uważam, że spokojnie można darować sobie przeczytanie tej lektury. Chyba, że - tak jak ja - jesteście ciekawi, co dokładnie znajduje się w tej książce lub sami chcecie wyrobić sobie o niej własną opinię.

***

Dzisiaj jeszcze Grey, ale już niedługo coś bardziej wartościowego i godnego polecenia. Muszę tylko odzyskać moje najnowsze książki, które może w tym tygodniu wrócą z obiegu i w końcu będę mogła je sama przeczytać. :)

wtorek, 6 stycznia 2015

Ocalona - Aprilynne Pike



źródło grafiki: lubimyczytac.pl


Książka ,,Ocalona ", jak sam tytuł wskazuje, opowiada  o dziewczynie, która uszła z życiem podczas katastrofy lotniczej dzięki swoim "nadludzkim " zdolnościom, o których jeszcze nie miała pojęcia (co mnie wydawało się dziwne). 
Książka zaczęła się bardzo fajnie i wydawało się ,że podąży w tę stronę ,ale niestety... nie do końca.
Tavia, czyli główna bohaterka naszej książki, całą katastrofę i śmierć rodziców przyjęła dosyć dobrze, ale po tym jak dziewczyna odkryła swoje nadludzkie zdolności, "moce" zaczęła wariować i użalać się nad sobą ,co było bardzo denerwujące. 
Fabuła jest zupełnie szablonowa. Jak to w większości takich książek, pojawił się chłopak o imieniu Benson, który jako jedyny na całym świecie ją rozumiał bez słów, pocieszał i zrobiłby dla niej  wszystko. Niestety nie był z nią szczery i wiele przed nią ukrywał, lecz jak to w książkach bywa - zawsze musi się coś skomplikować, więc pojawił się też Quinn. Chłopak "przeznaczony" naszej głównej bohaterce od początku istnienia człowieka. Nastolatka początkowo nie chciała się zgodzić i zaprzeczała sama sobie, co czuje do tego tajemniczego chłopaka. 
Prócz wątku miłosnego i ogólnego chaosu nasza głupiutka dziewczynka musiała podjąć kilka doprawdy idiotycznych decyzji. Książka wydaje się być pisana na siłę, a czytając ostanie rozdziały miało się uczucie, jakby autorka chciała zakończyć to jak najszybciej i mieć święty spokój. 
Wiem,że moja recenzja nie była zbytnio pozytywna, ale za to prawdziwa. Moim zdaniem jedynym pozytywem było to, że książkę czytało się bardzo szybko. Styl pisania Aprilynne wciąż jest genialny i prosty, dzięki czemu nim się obejrzymy już kończymy czytać jedną z jej powieści.
                                                                       
                                                                                                                                                     - Julia


Za książkę dziękujemy wydawnictwu PUBLICAT



***

Oto pierwsza recenzja (i miejmy nadzieję, że nie ostatnia) naszej nowej recenzentki. Do naszego grona dołączy jeszcze jedna, którą już za niedługo poznacie. Mam nadzieję, że spodobają wam się ich recenzje i dalej będziecie odwiedzać naszego bloga. :)