
,,Filmowe piątki'' to nowa akcja organizowana przez naszego bloga. Postanowiłyśmy podzielić się z Wami naszymi wrażeniami po obejrzanych filmach. Oglądanie filmów jest moją drugą pasją tuż po książkach, więc z chęcią przedstawię Wam pozycje ''must watch'' oraz te przeciwne. Nie zabraknie także moich ulubionych seriali. :) Mam nadzieję, że współautorka bloga od czasu do czasu doda coś od siebie, jednak jej czas tymczasowo wydzielony został na książki i buszowanie po internetowych sklepach. :) Co mogę jeszcze dodać? Recenzje ukazywać się będą w każdy piątek, aż do wyczerpania materiału (mam nadzieję, że nigdy to nie nastąpi). Serdecznie zapraszam Was do odwiedzania naszego bloga i dzielenia się własnymi wrażeniami po obejrzeniu tych filmów.
***
Lucy została zmuszona do przemycenia narkotyków we własnym organizmie. Przez przypadek substancja dostaje się do jej krwi, zmieniając ją w superczłowieka, który posiada niezwykłe umiejętności. Wraz ze zwiększeniem dawki te umiejętności się rozwijają. Co się stanie, jeśli wykorzysta 100%?
Fabuła tego filmu jest niezwykle interesująca. Wiele osób twierdzi, że nie da się do końca zdefiniować, jak pracuje mózg człowieka. Tym bardziej, jak mógłby działać, gdybyśmy wykorzystywali go w większym stopniu. Luc Besson w swoim filmie pokazuje nam, do czego jego zdaniem bylibyśmy zdolni, wykorzystując po kolei następne procenty naszych umysłów.
Lucy przez przypadek została wmieszana w handel narkotykami przez chłopaka, którego ledwo znała. W tym całym nieszczęściu miała tyle szczęścia, że dzięki niezwykłemu narkotykowi, który dostał się do jej krwiobiegu zaczęła być zdolna do wszystkiego i mogła uwolnić się od problemów. Niestety (jak to w filmach bywa) nie obyło się bez konsekwencji. W końcu nikt nie może bawić się w Boga, będąc tylko zwykłym człowiekiem, prawda?
W rolę Lucy wcieliła się wspaniała Scarlett Johansson, która moim zdaniem była świetna. Oprócz niej możemy zobaczyć Morgana Freemana i Analeigh Tipton. W filmie nie ma zbyt wiele znanych twarzy, ale mnie to zupełnie nie przeszkadza. Lubię, kiedy można poznać nowych aktorów, a nie bez przerwy patrzeć na tych samych.
Efekty specjalne nie były jakieś genialne. Dość przeciętne, patrząc na inne filmy, w których też są stosowane. Nic zachwycającego, nic nowego. Stare dzieje, a szkoda, bo z pewnością podniosłoby to poziom filmu.

Wydaje mi się, że osoby, które znają się na kinie uważają ten film za kicz, ale ja - jako normalna osoba oglądająca filmy od czasu do czasu, kiedy znajdę chwilę - uważam, że był całkiem niezły. W ogóle się na nim nie nudziłam. Wciągnęłam się w historię Lucy i naprawdę mi się spodobała. Serdecznie ją polecam. :)
Wkrótce:
- Jump Street 2
- Gwiazd Naszych Wina
- Sekstaśma
- Sąsiedzi
- Niezgodna
- Moms Night Out
-
- Spadkobiercy
- ,,Sztuka zrywania''
- ,,Kac Vegas 3''
- Duże Dzieci 1 i 2
- Stażyści
- to jest wojna
- Inna Kobieta
- Rodzinne rewolucje
"Lucy" mam w planach praktycznie już od pierwszych zapowiedzi i zwiastunów tego filmu, więc z pewnością go obejrzę.
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na recenzje "Gwiazd naszych wina" :)
Nie ma na co czekać :) Oglądaj! :D
Usuń''Lucy'' zainteresowała mnie już jakiś czas temu :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńUwielbiam ten film! Jest świetny! A wiele ludzi zapomina, że to sci-fi a nie dokument
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę. ;)
UsuńNie oglądałam "Lucy" i niezbyt mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńMimo wszystko polecam :)
UsuńMam niewielką ochotę na zapoznanie się z nim, aczkolwiek myślę, że kiedyś obejrzę go z chłopakiem, bo strasznie chciał zobaczyć Lucy. ;]
OdpowiedzUsuńhttp://zaslodkakawa.blogspot.com/
Polecam :D
Usuń