źródło okładki: http://otwarte.eu
OPIS
Czasem zdarza się miłość nie z tego świata. Naprawdę nie z tego świata…
Patch jest tajemniczy i zabójczo przystojny. Nic dziwnego, że szesnastoletnia Nora uległa jego urokowi. Niemal natychmiast w jej życiu zaczęły dziać się rzeczy, których nie da się wytłumaczyć. Chyba że…
Chyba że ktoś wie, że znalazł się w samym środku bitwy. Bitwy, którą od wieków toczą Upadli z Nieśmiertelnymi. O Twoje życie.
Ale cicho sza… Są tajemnice, o których mówi się tylko szeptem.
źródło opisu: http://otwarte.eu
RECENZJA
Do ,,Szeptem” zabierałam się chyba z rok. Mimo pozytywnych opinii ciężko było mi przebrnąć przez prolog, który zdawał mi się być naprawdę nudny. Dokładnie w zeszłym roku w styczniu postanowiłam ostatecznie otworzyć książkę i zagłębić się w treść. Nie oczekiwałam niczego wielkiego, a jednak zaskoczyłam się i to pozytywnie. Miłośnicy upadłych aniołów i mrocznych chłopaków powinni być zadowoleni z tej książki.
Akcja rozgrywa się w Coldwater w stanie Maine. Szesnastoletnia Nora Grey jest zwykłą nastolatką. Chodzi do szkoły, dobrze się uczy, a czas wolny spędza ze swoją najlepszą przyjaciółką Vee, która zapełnia pustkę po tym, jak rok wcześniej zamordowano ojca Nory. Matka nastolatki bardzo często wyjeżdża służbowo, więc Nora właściwie cały czas jest skazana na siebie. Wszystko się zmienia, gdy podczas lekcji biologii nauczyciel rozsadził uczniów i dziewczynie trafił się tajemniczy Patch. Trzymający się na uboczu przystojniak skrywa pewną mroczną tajemnicę. Nora bardzo chciała dowiedzieć się czegoś o chłopaku, przez którego miała nie zaliczyć zadania. Nie spodziewała się, że przez to wszystko może się zmienić. Do kłopotów dochodzi dwóch chłopaków. Elliot i Julies nie są niewinni. W swojej drodze do prawdy na wierzch wypływa wiele tajemnic. Jak skończy się zabawa w detektywa? Czego Nora dowie się o Patchu i czy zagrozi to jej życiu?
Dla mnie wielkim minusem był prolog, który zdecydowanie mi się nie spodobał. Zaczęłam uważać, że mimo pięknej okładki książka wcale nie jest taka świetna. Coraz więcej autorów zaczynało interesować się aniołami, więc tematyka się powtarzała. Zakazana miłość anioła i dziewczyny występuje już w ,,Upadli''. Zdziwiłam się więc, gdy z kolejnymi rozdziałami coraz bardziej wkręcałam się w fabułę. W książce nie zabraknie humoru, zwrotów akcji i silnych emocji. Teksty Patcha czasami doprowadzały mnie do śmiechu. Styl w jakim została napisana książka jest jak najbardziej prosty, dzięki czemu książkę czyta się łatwo, szybko i przyjemnie. Bohaterowie są dość dobrze opisani. Powieść bazuje na zasadzie przeciwieństw, gdzie bohaterowie jednocześnie się przyciągają i odpychają, a namiętność kontrastuje z strachem przed nieznanym. Zadowolona jestem także z zachowania Nory, które nie ukazywało zbyt przesłodzonych sytuacji. Zaczęły mi się nudzić te cukierkowe opisy na dwie strony. W Patchu po prostu nie da się nie zakochać. Jestem jego wielką fanką i nie żałuję, że sięgnęłam po tę książkę ze względu na okładkę.
Moim zdaniem książka jest warta przeczytania. „Szeptem” przepełnione jest tajemniczością, magnetyzmem, zakazaną miłością i szczyptą dramatyzmu. Miłość nie jest przesłodzona, co jest zdecydowanie wielkim plusem! Powieść przeznaczona jest nie tylko dla młodzieży, ale także dla tej starszej grupy odbiorców. Polecam wszystkim miłośnikom aniołów oraz tym, którzy lubią na chwilę zatracić się w niebanalnej historii z pogranicza jawy i snu. Nie mogę się już doczekać, kiedy dodam recenzję drugiej części. Polecam!
6/6
***
Przepraszam za starą recenzję, ale nie mogłam się powstrzymać przed dodaniem odnowionej recenzji ,,Szeptem'' na tego bloga. :) Skończyłam już czytać ,,Dom Nocy'', więc zostało mi dodanie recenzji z trzech książek. Możecie przygotować się psychicznie na zobaczenie ponownie tych książek na naszym blogu. Mogę was tylko pocieszyć i zapewnić, że wcale nie są już tak głupkowate jak poprzednie. :)
Uwielbiam serię! Patch potrafi oczarować :D
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam już wiele recenzji na temat tej książki i wszystkie były baaardzo pozytywne. KONIECZNIE muszę ją przeczytać :>>
OdpowiedzUsuńNo cóż, jestem zauroczona tą serią :)
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś w końcu sięgnąć po tę serię. Aczkolwiek biorąc pod uwagę Twoim zdaniem ciężki prolog, to na razie sobie odpuszczę, bo mam trzy opasłe tomiska teraz do szkoły. Ale w tym roku obiecałam sobie, że przeczytam chociaż pierwszy tom ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Mai
Prolog, jak prolog, też mi się średnio podobał, ale później było już naprawdę świetne. Jestem zachwycona tą serią, tekstami Patcha, szaleństwem Vee i całą otoczką. Mimo, że pewnie teraz gdybym przeczyta opis i nie znała tej ksiażki, to uznałabym ją za banał, więc cieszę się, że sięgnęłam po nią wcześniej i teraz pozostaje mi tylko powtarzać, że ją uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńmiałam podobną sytuację - w Empiku przeczytałam pierwsze kilka stron, które uznałam za beznadziejne i przez to odwlekłam lekturę o kilka miesięcy. prolog faktycznie był nieciekawy, ale na pewno nie określę tak reszty książki. obecnie jestem po wszystkich czterech tomach :D
OdpowiedzUsuńKocham serię Szeptem i płakałam po przeczytaniu czwartej części. Ubóstawiam Patcha i jego teskty.
OdpowiedzUsuńA co do prologu... ogólnie nie przepadam za tym elementem wszystkich książek. Bo albo nie wiadomo o co chodzi, albo zdradza jakiś kluczowy fragment fabuły. Nie cierpię prologów i zwykle katorgą jest dla mnie w ogóle skupiać się na tekście w takich chwilach...
Ależ zachęcasz.. :) DO serii trochę mi nie po drodze ostatnio, ale kiedyś z pewnością ją przeczytam.
OdpowiedzUsuńNie wszystko mi się w tej książce podobało, ale zamierzam w końcu sięgnąć po 3 i 4 tom.
OdpowiedzUsuńKoleżanka ma tą serie i obiecała, że pożyczy mi pierwszy tom :) mam nadzieję, że będę zachwycona całością tak jak i ty:)
OdpowiedzUsuńNie lubię tej serii, jakoś do mnie nie przemawia i bardziej śmieszy. Ale przyznaję, że dobrze się ją czyta, dlatego po ostatni tom też sięgnę :)
OdpowiedzUsuńCzytałam tę książkę i zupełnie mnie nie zachwyciła. Historia jakich pełno obecnie na rynku wydawniczym :)
OdpowiedzUsuńPamiętam, że pierwsza część "Szeptem" spodobała mi się na tyle, że sięgnęłam po kolejne. Jednak crescendo trochę rozczarowuje, a Patch nie jest taki wspaniały, jak myślałam. Mimo to "Szeptem" to ciekawa książka młodzieżowa.
OdpowiedzUsuńwritten-by-bird.blogspot.com
Uwielbiam tę książkę. ;) Pamiętam, że zabrałam się za nią zaraz, jak dostałam ją w swoje ręce, chociaż powinnam wtedy uczyć się do sprawdzianu. Czytałam jednak cały wieczór. ;)
OdpowiedzUsuńOd dłuższego czasu zabieram się za całą serię i mam nadzieję, że w końcu uda mi się ją przeczytać :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Niedawno czytałam "Szeptem" i nie mogę się doczekać kolejnej części :) Ta była świetna, przeczytałam ją bardzo szybko ;)
OdpowiedzUsuńJejku, jak ja lubię tą serię!
OdpowiedzUsuńTeraz przede mną jeszcze ostatnia część - Finale. Już nie mogę się doczekać, kiedy będę miała okazję przeczytać :D
Moim zdaniem książka dobra dla nastolatek. Mi się podobała w wieku może 14 lat, teraz raczej bym po nią nie sięgnęła, ani po kolejne części, mimo że wtedy byłam nią naprawdę zauroczona. Nie chcę oczywiście tutaj powiedzieć, że jest zła. Nie jest, ale nie jest też wybitna. Nie chcę oczywiście obrazić tutaj żadnych fanów tej serii.
OdpowiedzUsuńdwa dni temu zaczęłam ją czytać i mam nadzieje że dziś ją skończę:)
OdpowiedzUsuń