źródło: empik.com
RECENZJA
,,Drugie Życie Bree Tanner'' to książka, która przyciąga do siebie głównie fanów Sagi Zmierzch. Wiele osób zmieszało ją z błotem, jednak pozostali uważają ją za ciekawe dopełnienie całej serii i odskocznie od dobrych wampirów, jakimi są Cullenowie. Po jakiej stronie ja stoję?
Książka napisana jest z punktu widzenia Bree Tanner - nowonarodzonej, która pojawiła się w ,,Zaćmieniu''. Bree tuż po przemianie zostaje wcielona do armii Wiktorii. W książce poznajemy całkiem inny świat wampirów, różniący się od tego, który pojawił się w książkach z punktu widzenia Belli. Zdecydowanie jest mroczniejszy i pełen tajemnic. Dowiadujemy się kilku faktów z życia Bree przed atakiem na Cullenów. Mała wampirka wcale nie jest krwiożerczą bestią i różni się od swoich pobratymców. Potrafi kochać i troszczyć się o innych. Czy to wystarczy, aby przetrwać?
Akurat szłam do kina na ,,Zaćmienie'', gdy wstąpiłam do empiku po tę książkę. Już tego samego dnia po nią sięgnęłam i przeczytałam. Wcale nie żałuję. Uwielbiam całą sagę, a ta książka jest idealnym uwieńczeniem. Fabuła całkowicie różni się od poznanej nam wcześniej. Dzięki innemu punktowi widzenia poznajemy inne, mroczniejsze szczegóły życia wampirów. Końcowe rozdziały ,,Zaćmienia'' ujawnione są zza ''kulis''. Akcja jest wartka i intrygująca. Nie da się nie lubić Bree, a jej przygoda jest wzruszająca.
Stephenie miała świetny pomysł na pokazanie tego wszystkiego z innego punktu widzenia. Dobrze, że trafiło na Bree, ale mógłby to być ktokolwiek. Szczerze mówiąc, zachwyciłabym się każdym, kto pokazałby mi drugą stronę lustra Zmierzchu. Poznanie bliższe Bree zmieniło także mój pogląd na nowonarodzonych. Nie wszyscy byli tak samo okrutni i bezlitośni. Dziewczyna okazała się być najlepszym tego przykładem.
Dzięki tej książce zmieniłam swój pogląd i spojrzałam na wszystko świeższym, więcej wiedzącym wzrokiem. Dostrzegłam wiele różnic i przełamałam swoje stereotypy. Saga Zmierzch z tą książką jest przedstawiona na bazie przeciwieństw, ale jest też wiele rzeczy, które je łączy. Piękna opowieść miłosna i przedstawienie dwóch zagubionych postaci po dwóch stronach barykady. Bree Tanner jest równie wrażliwa, co Bella, a do tego zagubiona jest w wampirzym świecie. Nie brakuje jej odwagi i stawia czoło groźnym sytuacjom. Tak jak już wspomniałam, nie można jej nie lubić i nie można jej nie podziwiać.
Powieść napisana jest w znanym nam stylu autorki, który czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Na przeczytanie tej książki wystarczy kilka godzin. Świetnie nadaje się na nudne popołudnie. Pomysł jest świetny i bardzo dobrze zrealizowany. Książkę polecam wszystkim fanom Zmierzchu oraz tym, którzy mają ochotę wejść w świat, który stanowi odwrotność tego z sagi i jest mroczny, pełen tajemnic oraz zakazanych uczuć.
***
Recenzję napisałam szybko, bo znowu muszę wracać do książek. Kurczę, mam nadzieję, że w piątek zdążę nadrobić zaległości w blogowaniu. Nie chodzi mi o mojego bloga, ale o wasze, które ostatnio zaniedbywałam poprzez natłok pracy. :(
Książki czytałam dawno, za filmem nie przepadam, więc za książkę podziękuję ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ja też jakoś coraz bardziej odpycham od siebie całą serię. Może wreszcie dorastam? :)
UsuńJeszcze jakiś czas temu bardzo chciałam przeczytać tą książkę. Teraz już nie jestem pewna. Być może kiedyś jeszcze do niej zajrzę, aczkolwiek nie z wielkim zapałem.
OdpowiedzUsuńWarto po nią sięgnąć jako uzupełnienie całej serii :)
UsuńPodobała mi się :) Szkoda, że koniec jest z góry przesądzony.
OdpowiedzUsuńMnie też się podobała. Masz rację, szkoda, że z góry było wiadomo, jak to się wszystko zakończy. :(
UsuńHmm jakoś jestem zrażona do tej książki.. Chyba się nie przekonam.. ; )
OdpowiedzUsuńSzkoda. :)
Usuńczytałam. jak dla mnie takie dłuższe opowiadanie - szybkie w czytaniu, ale nic szczególnego ")
OdpowiedzUsuńTak. To w sumie miało być tylko opowiadanie, ale jego objętość zadecydowała o tym, że zostało wydane jako książka. :)
UsuńCzytałam całkiem niedawno już drugi raz, ciekawe:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z tobą :)
UsuńMysle, ze warto dac szanse tej autorce i przeczytac ta ksiazke.
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę :P
UsuńCzytałam, bardzo mi się podobała ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam i podobała mi się. Nie jest to wykwintna powieść, ale świetnie dopełnia "Zaćmienie". Pozdrawiam. :D
OdpowiedzUsuńZdecydowanie jest świetnym dopełnieniem :)
UsuńCzytałam i nawet mi się spodobała. Takie miłe uzupełnienie sagi. Tym bardziej, że Bella była taka 'inna' i nie zachowywała się jak typowy wampir. I bardzo dobrze, że autorka napisała taką dodatkową powieść. :)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę. :)
UsuńKsiążka była jak dla mnie nieco za bardzo podobna do "Zmierzchu". Miałam wrażenie, że czytam o Belli, a nie zupełnie nowej bohaterce. Jednak mimo to, czyta się ją bardzo lekko. ;)
OdpowiedzUsuńOooch, pamiętam jak wielką niespodzianką była dla mnie ta książka! Czytało mi się ją o wiele lepiej niż Zmierzch, poza tym faktycznie dobrze uzupełniała Zaćmienie. Według mnie lepsza od serii.
OdpowiedzUsuńCzytałam wszystkie części Zmierzchu i nawet przewodnik, ale tej jeszcze nie dostałam w swoje ręce.
OdpowiedzUsuń/blask-ksiazek/
Niezmiernie miło jest mi orzec, iż serdecznie zapraszam Cię do zabawy blogowej o intrygującym tytule "55", w którą niedawno miałem szansę się bawić.
OdpowiedzUsuńWięcej informacji po tym linkiem...
http://mejus250.blogspot.com/2013/04/55.html
Pozdrawiam!
Melon :)
Bardzo lekko i przyjemnie się ją czyta i chyba o to chodziło. :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie czytałam, ale kiedyś pewnie przyniosę sobie z biblioteki :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie lubię tych wampirów itd. ale duzo osob lubi. no nic... obserwujemy? http://siodmywymiar.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńTeż jestem po tej stronie, co uznali, że to dość ciekawy dodatek do serii. Jednak nie wydałabym pieniędzy, by to kupić, a jakbym nie przeczytała to tez nie byłoby mi żal.
OdpowiedzUsuńZraziła mnie pani Meyer do siebie cała sagą Zmierzch, więc raczej po "Drugie życie" chociaż recenzja jest pozytywna, nie sięgnę ;d
OdpowiedzUsuńJakoś nie mam do niej przekonania
OdpowiedzUsuńKsiążki z Sagi Zmierzch lubię, ale filmów NIENAWIDZĘ ;) Z chęcią przeczytałabym ową pozycję, jednak nie ciągnie mnie do niej, aż tak bardzo żebym kupiła.
OdpowiedzUsuńCzytałam, ale jak dla mnie trochę wiało nudą. Recenzja świetna ;-)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam!
Sunrise