http://www.empik.com/goraczka-shulman-dee,p1054760113,ksiazka-p
Autor: Shulman Dee
Tytuł: Gorączka
Oryginalny tytuł: Fever
Wydawnictwo: Egmont
Data wydania: 28.11.2012
Ilość stron: 432
Ocena: 6/10
"ODLEGLI W CZASIE, BLISCY DUCHEM"
Dee Shulman jest raczej mało znaną w Polsce autorką książek i ilustratorką. Teraz większość czytelników zna ją dzięki ,,Gorączce", która jest pierwszą częścią z trylogii tworzonej przez autorkę, ale może znajdą się jeszcze osoby, które znają ją z serii ,,Polly and the secret diares", albo zauważyli gdzieś jakieś ilustracje opatrzone nazwiskiem owej pani.
Zapewne przeciwnicy wampirów, wilkołaków, czarownic, aniołów, czy też innych nadprzyrodzonych istot, ucieszą się na wieść, że w ,,Gorączce" nie znajdą nikogo takiego. Nie będzie też uttartych schematów o nadprzyrodzonym, megaprzystojnym chłopaku, który zakochuje się w głupiej, brzydkiej dziewczynie, która niczego nie potrafi zrobić sama. W końcu ktoś odbiegł od normy i czegoś, co powtarza się już zbyt często i męczy czytelnika, by zaproponować coś swojego, coś nowego i ciekawego.
O ,,Gorączce" usłyszałam dzięki blogowiczom. Pierw pojawiła się pierwsza recenzja, a później poleciały ona jedna za drugą. Pierwsze na co zwróciłam uwagę, to była śliczna okładka, która przyciągnęła mój wzrok i zachęciła mnie do dalszego czytania recenzji. Później zaciekawiła mnie fabuła, a następnie same pozytywne oceny utwierdziły mnie w przekonaniu, że po prostu muszę ją przeczytać, nawet jeśli moja lista ,,Must have" pęka już w szwach i z pewnością nie dam rady przeczytać wszystkich ksiażek tam zamieszczonych do końca tego roku. Ale po prostu musiałam, bo wszyscy się nią tak bardzo zachwycali, że nie mogłam przejść obok niej obojętnie.
Moim zdaniem ,,Gorączka" jest świetną odskocznią od książek o tematyce związanej z wampirami, wilkołakami i tym podobnymi, których znajdziemy stosy czy to w bibliotece, czy w księgarniach. Sama już dość mocno przyzwyczaiłam się do takiej tematyki i wszystkie inne książki wydają mi się dziwne i nieciekawe, ale ,,Gorączka" nie jest do końca normalna i nie przedstawia tylko życia jakiejś nastolatki zmagającej się z problemami XXI wieku. Ma ona w sobie jeszcze tą część magiczną, która jest niezwykła i wzbudza zainteresowanie.
Książka pierw przeplata między sobą dwie historie i dwa światy. Raz czytamy o silnym, nieustraszonym rzymskim gladiatorze, który mimo swojego młodego wieku zdobywa liczne nagrody, wygrywa wszystkie waki i w końcu spotyka piękną dziewczynę, w której od razu się zakochuje. W międzyczasie czytamy o lekkomyślnej dziewczynie z XXI wieku, która porzuciła jedną z swoich szkół, bo była dla niej nudna, a później zapisała się do szkoły St. Magdalene, by uczyć się ciekawych rzeczy, lecz właśnie przez swoją ciekawość i niekończącą się chęć do nauki i poznawania wszystkich jej tajników, Ewa poznaje tajemniczy wirus, który wkrótce potem staje się jej utrapieniem. Rozdziały o Ewie, przeplatają się z rozdziałami o Sethosie, by w końcu życie gladiatora z 152 roku mogło się połączyć z życiem Ewy z 2012 roku.
,,Gorączka" jest lekką lekturą, ale mnie ona nie wciągnęła i nie zachwyciła. Pierw byłam nią zaciekawiona i nawet z chęcią czytałam kolejne rozdziały i kolejne opowieści o Ewie i Sethosie, choć sama Ewa od samego początku zaczynała mnie denerwować i irytować, ale nie mogłam doczekać się tego "punktu kulminacyjnego", po którym te dwa światy się spotkają i zacznie sie coś dziać... No niestety, żeby dotrwać do tego "punktu" trzeba przeczytać prawie całą książkę i wytrzymać pewne błędy jakie popełniła autorka. Zamiast stworzyć ciekawą książkę, która zapadnie nam w pamieci na długo i chętnie jeszcze do niej wrócimy, autorka kompletnie zepsuła swój świetny pomysł. Mimo iż pomysł na książkę niezły, to wykonanie fatalne. W książce nie było momentów, które wywołały u mnie jakieś większe emocje. Praktycznie ciągle pisała o tym samym. Nie było tam żadnych tajemnic, akcji, czy jakiś zaskakujących wątków. Wszystko do przewidzenia i wszystko strasznie nudzące. Już w połowie książki miałam dość i z trudem czytałam kolejne strony. Ciągle skarżyłam się siostrze na beznadziejność ksiażki, na sceny, które były strasznie denerwujące. Główna bohaterka była mocno irytująca i dalej nie rozumiem dlaczego autorka chciała zrobić z niej inteligentną, super ładną dziewczynę, która dosłownie nie może nagle się opędzić od adoratorów! Tak nagle, z dnia na dzień, Ewa staje się dziewczyną, którą pragbą wszyscy. Żałosne. Takie samo było też zakończenie, które ani przez moment nie kazało mi myśleć ,,Chce następną część!".
Książkę polecam osobom, których zaciekawiła ta fabuła i chcą zapoznać się z tą książką, by poznać swoje zdanie na jej temat. Jak już pisałam wyżej, książka znalazła swoich fanów i z pewnością komuś może spodobać się bardziej niż mnie. Ja mam trochę inny gust i takie książki jak ,,Las zębów i rąk", czy ,,Gorączka" po prostu do mnie nie przemawiają. I teraz poraz kolejny przekonałam się, że nie ocenia się książki po okładce ( chociaż, gdybym widziała oryginalną okładkę, to na pewno bym się nie skusiła na tą książkę ). Jeśli macie wolny czas, nie macie czego czytać, to ewentualnie można sięgnąć po tą książkę, by poczytać o czymś innym...
„Później było jednym z moich ulubionych słów. Oznaczało intencję bez deklaracji zaangażowania. Mogło oznaczać „za godzinę” albo „za dwadzieścia lat”.”
Trylogia ,,Parallon":
1. Fever ( Gorączka )
2. Delirium
3. Afterlife
Strona autorki
~.~
Po długiej przerwie wracam do was z innym schematem recenzji. Lepsza ta wersja recenzowania, czy ta starsza? Już nadrabiam z blogowaniem i wkrótce wyjdę na prostą :D Jeszcze raz przepraszam za nieobecność, ale ostatnio przechodziłam przez czas lenistwa.
Wktórce na blogu pojawi się recenzja ,,Anioł" Dorotea de Apirito i troszkę później ( bo obcenie ją czytam ) ,,Dziewczyna, którą kochały pioruny
Nie znam tej książki, ale trochę ciężko się czyta przez to tło z gwiazdami - niestety to pogarsza komfort przeglądania Twojego bloga.
OdpowiedzUsuńkolodynska.pl
Dziękuje za zwrócenie nam na to uwagi. Już od dłuższego czasu zastanawiam się nad nowym szablonem, bo z tym ciągle jest coś nie tak ;)
UsuńŚliczny Blog ; ) Po prostu rewelacja będę wpadac codziennie ; * Obserwuję ♥ . zapraszam do mnie :
OdpowiedzUsuńvizualny-swiat.blogspot.com/
Dziękujemy :)
UsuńNareszcie coś bez wilkołaków, wampirów, aniołów i innych nadprzyrodzonych stworzeń. Masz rację, naprawdę rzadko można spotkać coś odmiennego. Bardzo spodobał mi się motyw przeplatania dwóch światów, a szczególnie tego starożytnego, z gladiatorami. Na pewno przeczytam :)
OdpowiedzUsuńCzęść z gladiatorami była chyba najciekawsza :)
UsuńMotyk książki jest naprawdę fajny, umieszczenie akcji w starożytności spodobało mi się jeszcze bardziej, ale całość było bardzo średnia niestety.
OdpowiedzUsuńZgadzam się :)
UsuńCóż, nie wiem, czy jest to coś dla mnie, jeszcze przemyślę :)
OdpowiedzUsuńNie zaszkodzi się zastanowić ;)
UsuńMam mieszane uczucia , czytałam dużo pozytywnych recenzji, kilka negatywnych i jakoś nie mam przekonania
OdpowiedzUsuńWarto się nad nią zastanowić, bo z pewnością jest jeszcze wiele ciekawszych książek, które warto przeczytać :)
UsuńNiestety mnie od początku do ksiażki nie ciągnęło, a Twoja recenja utwierdziła mnie tylko w przekonaniu, że ksiażka ma sporo wad i nie trzeba po nią sięgać.
OdpowiedzUsuńNie trzeba. Gdybym od początku wiedziała, że tak dobry pomysł został zniszczony, to pewnie sięgnęłabym po coś innego ;)
Usuńja miałam na odwrót - książka najpierw mnie irytowała, a potem zachwyciła. i ja właśnie myślałam "chcę kolejnej części" :) ale o gustach nie dyskutujemy. oprócz okładki, bo tu się zgadzamy :D
OdpowiedzUsuńDobrze wiem o tym, że niektórych ta książka zachwyciła. Niestety ja nie należę do tego grona ;)
UsuńBardzo jestem ciekawa tej książki, może mnie się bardziej spodoba :)
OdpowiedzUsuńMoże... Każdy ma inny gust :P
Usuń"Las zębów i rąk" też do mnie nie przemówił, a skoro porównujesz go z "Gorączką", to aż się boję czytać...
OdpowiedzUsuńTyle, że ,,Gorączka" nie jest taka straszna jak ,,Las zębów i rąk", bo nie ma tam zombie! :D Chodzi tutaj o kiepskie napisanie książki :D
UsuńMam na półce, więc w najbliższej przyszłości pewnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńSkoro masz na półce, to czemu nie spróbować? :D
UsuńJuz dawno chciałam ją przeczytac, aż w końcu zapomniałam. Tyle jest tych ksiażek... dzięki za przypomnienie! :)
OdpowiedzUsuńMyse, ze mi sie spodoba :)
OdpowiedzUsuńKażdy ma inny gust. Mnie się nie podobała, ale tobie może się spodobać :P
UsuńChyba nawet ze względu na samą okładkę po nią sięgnę :) Ale fabuła również trafia w moje klimaty, więc mam nadzieję, że chociaż Ciebie nie zachwyciła, mnie położy na kolana :)
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam twoją recenzje na jej temat :P
UsuńDawniej chciałam przeczytać "Gorączkę", ale po przeczytaniu kilku recenzji mój zapał ostygł. Jednak nie mówię kategorycznego "NIE!" - jeśli wpadnie mi w łapki to przeczytam - dla okładki. :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Mam nadzieje, że wstawisz później recenzje, albo dasz jakoś znać jak ci się podobała :D
UsuńMam ją na półce, pewnie kiedyś przeczytam:)
OdpowiedzUsuńChętnie dowiem się jak ci się podobała :P
UsuńMoże i mnie zaciekawi ... zapewne kiedyś tam ją przeczytam. :P
OdpowiedzUsuńPs. Zapraszam do siebie. :)
Ja bym się do niej nie spieszyła :D
UsuńKsiążka jakoś mnie nie zachęca, szcsególnie, że nie namawiasz jakoś gorąco :D
OdpowiedzUsuńNo niestety, nie będę namawiać do czegoś, co mi samej się nie podobało :D
UsuńCały pomysł na tę powieść jakoś mnie tak śmieszy, a recenzje też gorąco do niej nie zachęcają, więc raczej nie mam czego szukać w tej książce ;P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
A mi się właśnie pomysł spodobał, ale wykonanie to już zupełnie inny temat... :D
UsuńTeż kiedyś chciałam ją przeczytać, ale już mi przeszło ;P
OdpowiedzUsuń:D
Usuń