piątek, 27 grudnia 2013

Wyjście przez sklep z pamiątkami ( 12 listopada 2010 - Polska )

  
Źródło
  Edukacja filmowa to przedmiot szkolny, na którym nauczyciel prowadzący włącza nam wybrany przez siebie film, uczniowie muszą go uważnie oglądać, a później omawiać wraz z nauczycielem. W tym semestrze obejrzałam już na tym przedmiocie kilka filmów, ale tylko ten jeden mogę jakoś określić, gdyż pozostałe były dla mnie totalną porażką.


Źródło

  Gdy nauczycielka zapowiedziała ten film i powiedziała nam tytuł, to pierwsze, co przyszło mi na myśl: ,,To będzie fajny, amerykański film dla całej rodziny". Wyobrażałam sobie szczęśliwą rodzinkę, dzieciaki i ich problemy, które skończą się happy endem. Jednakże okazało się, że nie mogłam się bardziej mylić, gdyż ,,Wyjście przez sklep z pamiątkami" wcale nie jest kolejną, amerykańską komedią, tylko dokumentem przedstawiającym historię z życia francuskiego sklepikarza, który pewnego dnia postanowił zostać filmowcem ulicznych artystów, a później sam dołączyć do ich grona i zaprzyjaźnić się z Banksym.
Thierry Guetta tak naprawdę był nikim szczególnym. Fascynował się kręceniem filmów i upamiętniał w ten sposób każdy szczegół ze swojego życia. Nakręcił w ten sposób dosłownie wszystko, co się w jego życiu zdarzyło każdego dnia, jednak prawdopodobnie nigdy tego nie zobaczył, gdyż z filmu dowiadujemy się, że jego pasją było kręcenie filmów, a nie ich oglądanie. Pewnego dnia po prostu stwierdził, że chce nakręcić film o sztuce ulicznej, która ma tak samo wiele wrogów jak i fanów. Powoli przekonywał do siebie artystów, którzy niechętnie zgadzali się, by ktoś nagrywał to, co robią ( graffiti jest nielegalne i karalne ). Guetta zainteresował się znanym wszystkim artystą - Banksy'm, którego dzieła były na każdym kroku. Banksy był podziwiany przez wiele osób i teraz to on padł pod celownik filmowca-amatora. W końcu po wielu próbach udało mu się uchwycić artystę i przekonać do swojego pomysłu. Po jakimś czasie Banksy poprosił Thierry'ego o skończenie filmu i ukazanie mu już gotowego projektu. I co się okazało? Okazało się, iż Thierry wcale nie jest filmowcem. Sam również się o tym przekonał, i co postanowił? Postanowił, że zostanie artystą o ksywie Mr. Brainwash.


Źródło

  Film nakręcony jest w formie dokumentu. Zamieszczone są w nim fragmenty, które nakręcił sam Guetta, jego wypowiedzi, a także wypowiedzi ludzi, którzy w tym czasie stanęli na jego drodze do bycia artystą m.in. Banksy. Ukazano również "film" jaki nakręcił główny bohater dla Banksy'ego. Dzięki nagraniom Guetty, możemy dowiedzieć się jak wygląda życie artysty ulicznego i jego praca.


Źródło

  Postanowiłam o nim napisać, gdyż uznałam, że ten film potrafi zmienić zdanie ludzi na temat "grafficiarzy". Dużo osób wypowiada się o nich w negatywny sposób i nie podoba im się ich praca, ale pamiętajmy, że między nimi są też prawdziwi artyści, którzy nie szpecą, a zdobią i powinniśmy być im wdzięczni, że sprawiają, iż nasz świat staje się bardziej kolorowy :)


7/10

~.~

A Wy co myślicie na temat sztuki ulicznej i jej autorów? :) Widzieliście ten film?                  
Jeśli jest tutaj ktoś kto chce kupić ,,Opowieści z Narnii. Podróż wędrowca do świtu", lub ,,Boginii oceanu" i inne książki, które wystawiłam TUTAJ to zapraszam. Możliwość negocjacji ceny każdej książki :))

12 komentarzy:

  1. Ja nie oglądałam tego filmu, ale jakoś wydaje mi się, że czekają na mnie ciekawsze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest on jakiś cudowny, ale zawsze można go zobaczyć :)

      Usuń
  2. Ten film może wydawać się ciekawy.
    U nas w mieście stał taki szary mur i tak smutno było na niego patrzeć. Miasto wynajęło grafficiarzy i oni zaopiekowali się kawałkiem ściany. Dzisiaj miło jest popatrzeć na reklamę naszego miasta w naszych Jastrzębskich barwach.
    Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest ciekawy, jest :) U mnie w mieście też kiedyś dawano grafficiarzom specjalne miejsca, gdzie mogli coś zmalować :)
      Pozdrawiam,

      Usuń
  3. Hmm ostatnio mam troszkę wolnego czasu, więc może obejrzę ten film. ;D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak ma się więcej wolnego czasu, to oczywiście polecam :)
      Pozdrawiam,

      Usuń
  4. Chyba nie dla mnie, chętnie pochodziłabym na takie zajęcia, choć szkoda, że nie macie za wiele ciekawych filmów.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie jest to przedmiot obowiązkowy, z którego mamy normalne oceny i wcale on nie jest taki fajny, ponieważ nie możemy wybierać samodzielnie filmów ;)

      Usuń
  5. Jakoś mnie nie zachęcił. Może to dlatego, iż nie lubię dokumentów? :)

    http://shelf-of-books.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Możliwe, bo do mnie również nie przemawiał, gdyż nie lubię dokumentów. Ale czasem warto spróbować czegoś nowego :)

    OdpowiedzUsuń