piątek, 17 października 2014

Dawca Pamięci / The Giver (2014)


,,Filmowe piątki'' to nowa akcja organizowana przez naszego bloga. Postanowiłyśmy podzielić się z Wami naszymi wrażeniami po obejrzanych filmach. Oglądanie filmów jest moją drugą pasją tuż po książkach, więc z chęcią przedstawię Wam pozycje ''must watch'' oraz te przeciwne. Nie zabraknie także moich ulubionych seriali. :) Mam nadzieję, że współautorka bloga od czasu do czasu doda coś od siebie, jednak jej czas tymczasowo wydzielony został na książki i buszowanie po internetowych sklepach. :) Co mogę jeszcze dodać? Recenzje ukazywać się będą w każdy piątek, aż do wyczerpania materiału (mam nadzieję, że nigdy to nie nastąpi). Serdecznie zapraszam Was do odwiedzania naszego bloga i dzielenia się własnymi wrażeniami po obejrzeniu tych filmów.


***







Szczerze mówiąc, nie wiem, dlaczego obejrzałam ten film. Może dlatego, że zachęcił mnie opis? A może to przez intrygujący zwiastun lub znanych aktorów? Sama nie wiem. Pewnego wieczoru po prostu włączyłam ten film, nie mając nic lepszego do zrobienia. Jakie są moje wrażenia po obejrzeniu tego filmu? Czy ,,Dawca Pamięci'' to hit tego roku?

Dawca to jedyny człowiek, który ma za zadanie pamiętać wszystko. Żyje w świecie, w którym ludzie pozbawieni są złych wspomnień z historii, nie znają bólu, miłości i rasowych różnic. Co może się stać, kiedy wszystko do nich powróci? I czy to w ogóle jest możliwe?






Co może być interesującego w tym filmie? Zacznijmy może od fabuły, która jest całkiem interesująca. Świat pozbawiony złych wspomnień brzmi całkiem nieźle. Do tego tylko jedna osoba jest wszystkiego świadoma - zapowiada się ciekawa akcja. No i tak w sumie było. Działo się, było ciekawie, ale.... czegoś zabrakło. Chyba liczyłam na większe BUM, a później szczęśliwe zakończenie, jak to bywa w filmach, jednak w tym tego nie było.


Już w zwiastunie możemy zauważyć ciekawą stronę tego filmu - wielu znanych aktorów w nim wystąpiło. Meryl Streep oczywiście zagrała świetnie, ale oprócz niej możemy też zobaczyć Katie Holmes, Jeffa Bridgesa, Taylor Swift oraz Alexandra Skarsgarda. Główną rolę odegrał Brenton Thwaites, o którym na pewno za niedługo zrobi się głośno, bo ma potencjał, a jego filmową koleżanką była Odeya Rush, która moim zdaniem jest bardzo słabą aktorką.


Z niedorzecznych rzeczy, które zobaczyłam w filmie jest, np. motyw dziecka. Nie chcę wam spoilerować, ale naprawdę niektóre momenty były niedorzeczne, niesmaczne, głupie i lepiej by było, gdyby w ogóle ich nie było, chociaż wydaje mi się, że właśnie wokół nich ten film w ogóle się kręcił i to one odegrały ważną rolę w poszukiwaniu złotego środka, zbawienia i szczęścia.


Efekty specjalne nie były jakieś szczególne. Wysoce rozwinięta technologia jest pokazywana w co drugim filmie. Z muzyką było podobnie. Nawet jej za bardzo nie zauważyłam. Nie miała znaczenia w tym filmie.



Co mogłabym powiedzieć o tym filmie, podsumowując moje wypociny? Może i tym razem ekranizacja popularnej książki nie była dobrym pomysłem, może świetna obsada nie wystarczy, by stworzyć dobry film. Wydaje mi się, że nie był on dobrze przemyślany, a z emocji i wspomnień, które miały być pokazane w filmie, jako prymitywne cechy człowieka, nie wiele wyniesiemy z seansu. 
,, Z uniesień pozostało mi uniesienie brwi, ze wzruszeń - wzruszenie ramion'' ~ Myślę, że ten cytat mówi wszystko.





Wkrótce:

- Spadkobiercy
- ,,Sztuka zrywania''
- ,,Kac Vegas 3''
- Duże Dzieci 1 i 2
- Stażyści
- to jest wojna
- Inna Kobieta
- Rodzinne rewolucje

12 komentarzy:

  1. O ile książkę czytałam błyskawicznie i z autentycznym zaciekawieniem, tak w filmie nie mogłam się odnaleźć. Myślę, że to po porostu dlatego, że książka zwyczajnie nie nadaje się na ekranizację więc wyszło jak wyszło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie czytałam książki, ale chyba masz rację. Nie każda książka nadaje się na ekranizację ;)

      Usuń
  2. Spodziewałam się nieco bardziej pozytywnej opinii, ale nie odstrasza mnie to od tej pozycji. Najpierw jednak przecyztam sobie ksiażkę, a potem na pewno obejrze film :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest moja ulubiona opcja. Mam nadzieję, że nie będziesz zawiedziona :)

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Każdy ma swoje zdanie. W sumie wiele nie stracisz. ;)

      Usuń
  4. Planuję obejrzeć, ale najpierw chciałabym się zapoznać z książką :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zamierzam to w końcu obejrzeć, bo już sobie planowałam, że pójdę na to do kina i kicha. :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, czy warto byłoby wydać pieniądze na kino. Ja raczej nie byłabym usatysfakcjonowana. :)

      Usuń
  6. Tak też bywa :) niestety obsada to nie wszystko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację. Czasami nawet najlepsi aktorzy nie uratują bardzo słabego filmu.

      Usuń