sobota, 24 stycznia 2015

Syn - Jo Nesbø



Ostatnio bardzo lubię sprawdzać inne gatunki książek. Nie trzymam się tylko jednego, który przypadł mi już do gustu. Czytałam już romanse, new adult, dramaty itp. Nadszedł czas na prawdziwy kryminał i to dość powszechnie znanego i lubionego autora, jakim jest Jo Nesbø.

Sonny Lofthus odsiaduje nieswoje winy w dobrze strzeżonym więzieniu w Oslo. Jest spokojnym narkomanem, który wysłuchuje innych więźniów. Nie sprawia większych problemów i odsiaduje wyroki w spokoju do czasu, kiedy dowiaduje się, że jego ojciec został niesłusznie oskarżony o korupcję, a za jego samobójstwem stoją inne osoby. Sonny postanawia na własną rękę odkryć prawdę. Nie ważne, ile będzie go to kosztować.

Po raz pierwszy miałam do czynienia z książką, która bardzo mi przypominała jakiś serial lub film pod względem scen. Każdy rozdział był pokazany z perspektywy innego bohatera i zawsze się kończył tak, że ktoś rzucił jakąś mądrą puentę lub zrobił coś ważnego dla fabuły.

Kolejnym pozytywnym zaskoczeniem było dla mnie to, że Nesbø bardzo skrupulatnie podchodził do opisów prowadzonego śledztwa. Naprawdę wszystkie szczegóły zostały opisane, więc czytelnik mógł poczuć się jak prawdziwy policjant prowadzący śledztwo.

Fabuła książki składa się z wielu wątków. Każdy bohater ma swoje własne sprawy, więc oprócz głównego śledztwa, pojawiają się też poboczne wątki, które też żyją swoim życiem i dążą do swojego końca.

W ,,Synie'' możemy dostrzec przemoc, brutalność, korupcję, ale także prawdziwe uczucia, walkę dobra ze złem, poświęcenie się, wybór pomiędzy tym, co dobre, a tym, co właściwe i miłość. To wszystko zebrane w całość daje naprawdę dobry efekt.


Za książkę dziękujemy wydawnictwu PUBLICAT :)

4 komentarze:

  1. Ostatnio przeczytałam jeden kryminał i na chwilę obecną powracam do mojej antyutopii. :D
    Jednak wezmę ten tytuł pod uwagę. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też na razie robię sobie przerwę z kryminałami :D

      Usuń
  2. Dobrze sie składa, bo mój brat ma ta książke u siebie w biblioteczce ;-) Ukradne mu ją.

    OdpowiedzUsuń