wtorek, 2 czerwca 2015

The Perks of Being a Wallflower - Stephen Chbosky



Pewnego dnia postanowiłam przeczytać jakąś książkę po angielsku. Ze względu na to, że nie potrafiłam nigdzie dostać ,,Charliego'', postanowiłam przeczytać tę książkę w oryginalnej wersji. Musze powiedzieć, że wcale nie żałuję takiego wyboru.

Zacznijmy od tego, że na początku poznajemy nastolatka o imieniu, który ma problemy ze samym sobą. Jest zagubiony i boi się pierwszego dnia w liceum. Przede wszystkim spowodowane jest to brakiem znajomych. Charlie pisze listy do Przyjaciela, jednak sam nie wie, kim on jest. Mówi mu o całym swoim życiu, szkole, rodzinie, a nawet o nowych znajomych, których udaje mu się zdobyć. Zdradza mu też inne, bardziej intymne myśli oraz inne swoje przeżycia.

Na początku wcale mi nie przeszkadzało to, że Charlie jest taki nieporadny, zamknięty w sobie i nieśmiały. Każdy z nas jest inny i moim zdaniem miał prawo być zagubiony w tym wszystkim, jednak jego późniejsze zachowanie zaczynało mnie denerwować. W końcu chciał i miał tych przyjaciół, a jednak w dalszym ciągu coś było z nim nie tak.

Stephen Chbosky stworzył bohatera, z którym nie jedna osoba może się utożsamić, oraz poruszył tematy, które dotykają nie jednego z nas. W dalszym ciągu otaczają nas nastolatki, które mają problemy z narkotykami i alkoholem. Coraz częściej także słyszy się o molestowaniu dzieci. Autor porusza każdą z tych spraw, pokazując, jak osoba dotknięta nią się czuje i jak myśli. W ten sposób możemy lepiej zrozumieć bliskie nam wszystkim problemy, o których nie mówi się za często zbyt głośno.

Kolejną rzeczą, jaką poruszył autor jest podniesienie własnej wartości i szacunku dla samego siebie oraz dla kobiet, co możemy zaobserwować na przykładzie Charliego, a także wspomniał o homoseksualizmie i związanym z nim brakiem akceptacji wśród dorosłych.

Muszę przyznać, że czytając ,,The Perks of Being a Wallflower'' czułam się, jakby autor mówił o osobach z mojego otoczenia. Książka skradła moje serce właśnie dzięki temu, że wydawała się być taka rzeczywista. Polecam ją każdemu, kto zainteresowany jest taką tematyką.


źródło: alisspublicdiary.blogspot.com

2 komentarze:

  1. Czytałam tę książkę już dobrych parę lat temu, ale bardzo mnie wtedy urzekła. :) A czytać w oryginale warto!

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam ją zanim poszłam do liceum. Bardzo mi wtedy pomogła.

    OdpowiedzUsuń