piątek, 16 sierpnia 2013

Byzantium (2013)


,,Filmowe piątki'' to nowa akcja organizowana przez naszego bloga. Postanowiłyśmy podzielić się z Wami naszymi wrażeniami po obejrzanych filmach. Oglądanie filmów jest moją drugą pasją tuż po książkach, więc z chęcią przedstawię Wam pozycje ''must watch'' oraz te przeciwne. Nie zabraknie także moich ulubionych seriali. :) Mam nadzieję, że współautorka bloga od czasu do czasu doda coś od siebie, jednak jej czas tymczasowo wydzielony został na książki i buszowanie po internetowych sklepach. :) Co mogę jeszcze dodać? Recenzje ukazywać się będą w każdy piątek, aż do wyczerpania materiału (mam nadzieję, że nigdy to nie nastąpi). Serdecznie zapraszam Was do odwiedzania naszego bloga i dzielenia się własnymi wrażeniami po obejrzeniu tych filmów.


***



Film jest reklamowany jako ten, który przywraca wampirom należne miejsce w kinie. Jego reżyserią zajął się Neil Jordan, twórca ,,Wywiadu z wampirem''. Czy i ten film okazał się być strzałem w dziesiątkę i będzie tak znany jak poprzedni film o wampirach tego reżysera? Czy ,,Byzantium'' okaże się być drugim ,,Wywiadem z wampirem''?

Eleanor Webb (Saoirse Ronan) i Clara (Gemma Arterton) przez wieki ukrywają się przed tajemniczym bractwem. Jak prawdziwe wampiry żywią się ludzką krwią, choć nie palą się na słońcu i nie przemieniają się w znany nam z innych filmów sposób. W dodatku przypominają całkiem normalną rodzinę, która przechodzi swój kryzys ze względu na brak funduszy. Matka z tego powodu jest prostytutką, starając się utrzymać nastoletnią córkę. Pewnego dnia zmuszone są opuścić dotychczasowe miasto, a miejscem, w którym się zatrzymają okaże się opuszczony pensjonat o nazwie Byzantium w nadmorskim miasteczku.


Najnowsza produkcja Neila Jordana z pewnością nie jest powtórką z tego, co już znamy. Nie oznacza to jednak, że nie ma wątków wspólnych dla obu filmów. Współczesne realia przeplatane są z opowieścią o zamierzchłych czasach, opowiadaną przez jednego z głównych bohaterów.



W tych czasach ciężko stworzyć dobry film o wampirach. Wydawać by się mogło, że wszystkie ciekawe pomysły zostały już wykorzystane. W ,,Byzantium'' pojawia się pewna odskocznia od znanych nam schematów. Wampiry nie mają kłów, nie przemieniają się przez ugryzienie, nie są bogate, nie koniecznie muszą być piękne. To wszystko sprawia, że film z pewnością różni się od innych, ale nie wiem, czy uznać to za coś dobrego czy za złego. Dla mnie ten film nie należy do tych dobrych filmów o wampirach, ale to wcale nie oznacza, że nie warto go zobaczyć.


Fabuła filmu opiera się na problemach nastolatki, która nie potrafi wyrazić siebie, nie ma odwagi mówienia prawdy, a jej relacje z bliskimi są bardzo słabe. Eleanor jest bardzo cicha i samotna. Jest wampirem, ale jej odbieranie życia kojarzy się bardziej z aniołem, który przynosi ukojenie i modlitwę. Przychodzi tylko do starszych ludzi, którzy gotowi są na śmierć, a wtedy za pomocą paznokcia wysysa z nich krew i odbiera im życie. Tych fragmentów zdecydowanie było za mało, ale cieszyłam się, że mogłam wymienić je na retrospekcje, które pokazywały smutną i brutalną prawdę, wyjaśniając całą historię Eleanor i Clary.


Podobają mi się elementy kostiumowe. Zwłaszcza te ukazane w retrospekcjach. Poza tym kostiumy jak i cały mroczny obraz tworzący tło ukazują coś, co razem jest naprawdę tajemnicze i złowrogie. W dodatku sceny na wyspie dodają takiego specyficznego klimatu, choć fontanny krwi wydawały mi się nad wyraz sztuczne.


Ostatni mój komentarz będzie dotyczył aktorów. Bardzo lubię Saoirse Ronan i wydaje mi się, że i w tym filmie się sprawdziła. Jednak jako główna bohaterka została przyćmiona przez jej filmową matkę, którą zagrała Gemma Arterton, ukazując swoje trudne życie, liczne kłamstwa i olbrzymie poświęcenie dla córki, która tego nie doceniała. Pozostała część obsady była całkiem dobra, ale wymieniłabym Caleba Landry'ego Jonasa na kogoś bardziej urodziwego.


,,Byzantium'' to film, który ma wiele niedociągnięć, brak w nim także morału, ale dzięki akcji, która nabiera tempa wraz z odkrywaniem fragmentów historii z przeszłości jest całkiem znośny. Może nie koniecznie trzeba wybrać się na niego do kina, ale można go obejrzeć w domowym gronie w nudny wieczór.
źródło zdjęć: filmweb.pl



Wkrótce:
- ,,Ostatnia piosenka''
- ,,Now is good''
- ,,Kac Vegas 3''

Mam zamiar obejrzeć:
- ,,Bling ring''
- Stażyści''
- ,,Sztuka zrywania''

30 komentarzy:

  1. Film raczej nie w moim guście :)

    OdpowiedzUsuń
  2. To nie jest film dla mnie. Tak sobie lubię wampiry :)

    weronine-library.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Oglądnę ze względu na Gemmę <3 Uwielbiam tę aktorkę!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem ciekawa tego filmu, z pewnością w przyszłosci obejrzę. Widze, że masz zamiar obejrzeć 'Sztuke zrywania', bardoz fajna komedia, polecam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obejrzeć zawsze można ;) Och, to dobrze, że fajna. :D

      Usuń
  5. Myślę, że kiedyś na pewno obejrzę, bo niekoniecznie potrzeby mi morał w filmie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Pewnie i tak wybiorę się do kina, z ciekawości :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Raczej w najbliższym czasie nie obejrzę, ale te kostiumy przekonują ;)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Brzmi interesująco, w sumie do tej pory nie wiedziałam o czym jest ten film. Do kina na pewno się nie wybiorę, ale chętnie obejrzę sobie za jakiś czas.

    OdpowiedzUsuń
  9. Zastanawiałam się, czy się wybrać na to, ale zrezygnowałam - obejrzę kiedyś w domu.
    Uwielbiam kostiumy z dawnych czasów, więc nawet gdyby film był totalną porażką, to obejrzałabym go właśnie dla ubrań :D Poza tym uważam, że Gemma Arterton jest bardzo ładna i całkiem nieźle gra, chciałabym więc się przekonać, jak tu mi się spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gemma Arterton naprawdę się wykazała. Dzięki niej ten film jest bardziej przekonujący i ma jakiś głębszy sens ;)

      Usuń
  10. Tego filmu jeszcze nie oglądałam, ale ta aktorka z "Intruza" wygląda na tych zdjęciach dość przekonująco, więc kto wie?

    Tymczasem zapraszam na:
    http://our-kingdom-of-books.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Niedługo wybieram się na ten film i zobaczę jakie będą po nim moje wrażenia:D Nie znam się za bardzo na filach, więc myślę, że jest możliwość, że film mnie zadowoli, jako przeciętnego widza :0
    PS. muszę to napisać, niesamowity wygląd bloga! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja szczerze przyznam, że na film ten mam niezwykłą ochotę. Mimo tego, że za wampiryczną tematyką nie bardzo przepadam, może za sprawą Zmierzchu i tych wszystkich fantasy-młodzieżówek. Ale to obejrzę, bo zapowiada się fajnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z pewnością się nie zawiedziesz, bo film nie ma nic wspólnego ze Zmierzchem :)

      Usuń