piątek, 5 grudnia 2014

Rodzinne rewolucje / Blended (2014)


,,Filmowe piątki'' to nowa akcja organizowana przez naszego bloga. Postanowiłyśmy podzielić się z Wami naszymi wrażeniami po obejrzanych filmach. Oglądanie filmów jest moją drugą pasją tuż po książkach, więc z chęcią przedstawię Wam pozycje ''must watch'' oraz te przeciwne. Nie zabraknie także moich ulubionych seriali. :) Mam nadzieję, że współautorka bloga od czasu do czasu doda coś od siebie, jednak jej czas tymczasowo wydzielony został na książki i buszowanie po internetowych sklepach. :) Co mogę jeszcze dodać? Recenzje ukazywać się będą w każdy piątek, aż do wyczerpania materiału (mam nadzieję, że nigdy to nie nastąpi). Serdecznie zapraszam Was do odwiedzania naszego bloga i dzielenia się własnymi wrażeniami po obejrzeniu tych filmów.


***


Rodzinne rewolucje - plakatCzasami lubię oglądać komedię, jednak pod jednym warunkiem - muszą być naprawdę śmieszne. Zobaczyłam zwiastun tego filmu, dostrzegłam znanych aktorów i myślałam: Czemu nie? Dam mu szansę i zobaczymy, czy ten film okaże się hitem, czy kolejnym kitem.

Lauren i Jim umówili się na randkę w ciemno, po której jednogłośnie zdecydowali, że nie chcą już się nigdy więcej widzieć. Pech chciał, że oboje zdecydowali się w tym samym czasie wyjechać na niezapomniane wakacje z dziećmi, przez co będą skazani na swoje towarzystwo przez tydzień w luksusowym afrykańskim kurorcie.






Z pozoru jest to błaha historia. Właściwie nie powinniśmy doszukiwać się czegoś głębszego w filmie, który ma nas rozbawić, a nie zmusić do refleksji nad własnym życiem. I tak właściwie było. Nie brakowało różnych perypetii. Śmieszne sytuacje mieszały się z tymi, które pozwalały nam w pewien sposób zrozumieć bohaterów i dawały nam możliwość złapania tchu.


To nie jest coś nowego, czy oryginalnego. Znajdziemy pełno podobnych historii, jednak tu też chodzi o to, w jaki sposób są one zrealizowane. Czy widz potrafi utożsamić się z bohaterami, czy dowcipy i śmieszne wypadki są na odpowiednim poziomie, czy już sięgają kiczu. Wszystko musi być odpowiednio wymierzone, by dać efekt swobodnego i beztroskiego oglądania, kiedy zapominamy o rzeczywistości.


Oczywiście, jako że jest to komedia, to jedną z głównych ról odgrywa Adam Sandler, który moim zdaniem jest świetny w takich rolach. U jego boku możemy zobaczyć Drew Barrymore, a także Bellę Thorne.



Moim zdaniem jest to jeden z tych filmów, które fajnie się ogląda w niedzielne popołudnie. Jest dobry i na poziomie. Nie ma w nim kiczu, ani przesadności. Wszystko jest takie, jakie powinno być w komediach. Serdecznie polecam. :)




źródła:
stopklatka.pl
tumblr.com

***
Od poniedziałku wracam ze wstawianiem recenzji książek :)

Wkrótce:

- Jump Street 2
- Sekstaśma
- Sąsiedzi
- Niezgodna
- Moms Night Out
- Spadkobiercy
- ,,Sztuka zrywania''
- ,,Kac Vegas 3''
- Duże Dzieci 1 i 2
- Stażyści
- to jest wojna
- Inna Kobieta

4 komentarze:

  1. Aż dziwne, że jeszcze nie obejrzałam tego filmu, chociaż planuję to od dawna. Dorze, że mi o nim przypomniałaś ;-)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń