źródło okładki: http://www.wydawnictwoamber.pl/ksiazka/871/pamiętniki-wampirów-księ...(?)
OPIS
Dwa wampiry. Dwaj nienawidzący się bracia. I piękna dziewczyna, której obaj pragną... Elena: piękna i popularna, może mieć każdego chłopaka.
Stefano: tajemniczy i mroczny, wydaje się jedynym chłopakiem odpornym na wdzięki Eleny.
Damon: seksowny, niebezpieczny i opętany żądzą zemsty na Stefano - bracie, który go zdradził. Połączy ich uczucie, które może się okazać równie zabójcze jak blask słońca...
Wydawnictwo Amber, 2010
RECENZJA
Do przeczytania książki zachęcił mnie serial, który pokochałam. Pomyślałam sobie, że przeczytanie książek byłoby niezłym dopełnieniem. Okazało się niestety inaczej, ponieważ książki całkowicie różnią się od serialu. Książkę czytałam już bardzo dawno temu, więc nie obraźcie się, jeśli coś przekręcę. O plusach i minusach zróżnicowania przeczytacie poniżej.
Chyba niczym was nie zadziwię, gdy powiem, że książka zaczęła się niewinnie od śmierci rodziców zwykłej nastolatki. Dziwne, ale tak właśnie zaczyna się większość książek. Dalej, Elena wraz z młodszą siostrą zostaje pod opieką cioci. Dziewczyna jest popularna, piękna i mądra. Wszystko się zmienia, gdy do miasta przyjeżdża Stefano. Jest on pierwszym chłopakiem, którego nie udaje jej się tak łatwo uwieść. Chłopak jest mroczny i tajemniczy i przyniósł za sobą mnóstwo kłopotów.
Elena w książce jest blondynką o oczach w kolorze lapis-lazuli. Jest bardzo pewna siebie i popularna. Właściwie przez całą serię wszystko kręci się tylko i wyłącznie wokół niej. To trochę wkurzające. W serialu jest niestety tak samo, chociaż na początku wydawało mi się, że będzie lepsza. Tyle szczęścia, że w książce jak i w serialu Damon jest taki sam. :) Wracając do treści książki; Caroline jest właściwie równie pusta jak Elena, ale przynajmniej robi dla nas pożytek i chce się jej pozbyć. Naraża ją na kpinę i ''wygnanie''. W między czasie rośnie uczucie pomiędzy Eleną i Stefano i możemy zobaczyć kolejne cechy dziewczyny, które mówią nam o jej beznadziejności. Chciała mieć kontrolę nad wszystkim i aby wszystko się wokół niej kręciło, jednakże ubolewała bez przerwy nad swoim i cudzym losem. Jej poczciwość wraz z egoizmem nie stanowiły dobrej mieszanki.
Poza tym czasami tekst był naprawdę fajny. Dużo się działo i nie można było się nudzić. Czytałam ją dość szybko i płynnie i przyznam szczerze, że ta część zrobiła na mnie największe wrażenie. L. J. Smith miała potencjał na niesamowitą serię, jednakże nie do końca dobrze go wykorzystała. Jestem pewna, że książka wzbudzi w was najlepsze, a może najgorsze emocje. W każdym razie, by się tego dowiedzieć, sami musicie ją przeczytać.
***
Mam nadzieję, że wasz tydzień nie jest aż tak okropny i jakoś wytrzymujecie z obowiązkami, które sypią wam się na głowy. :) Na deser udostępniam wam piosenkę z soundtracku Pamiętników Wampirów.
|
wtorek, 27 listopada 2012
Pamiętniki Wampirów Księga 1 - L. J. Smith
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Książki lubię średnio, a serialu oglądałam na razie parę docinków. Ale zabieram się za kolejne. I w tym się zgodzę - Damon jest boski każdym wydaniu :)
OdpowiedzUsuńoglądałam serial i polecam ;-) + zapraszam na rozdanie 'raj dla włosów' na monument-of-beauty.blogspot.com
OdpowiedzUsuńSerial oglądam od czasu do czasu, ale serię książek mam w planach :)
OdpowiedzUsuńO "Pamiętnikach wampirów" słyszałam bardzo dużo zarówno na temat książki jak i serialu. Jednak zupełnie nie ciągnie mnie do tej serii ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam kilka książek z serii, widziałam też parę odcinków i główna bohaterka denerwowała mnie jak mało kto. Z kolei kiedy pojawiał się Damon czytałam z większym zainteresowaniem :p Pozdrawiam i zapraszam do mnie.
OdpowiedzUsuńSeria wydaje się być ciekawa, jednak mnie odpycha, więc raczej nie przeczytam :3
OdpowiedzUsuń