piątek, 14 grudnia 2012

Pamiętniki Wampirów Księga 4 - L. J. Smith + Christmas TAG



źródło: empik.com

OPIS:


Dwa wampiry.

Dwaj nienawidzący się bracia.

I piękna dziewczyna, której obaj pragną.

Teraz wreszcie przekonają się, czy miłość może zwyciężyć śmierć…

Elena: z pomocą Damona wyrwała ukochanego z piekielnej otchłani. Lecz obaj bracia powrócili z objęć mroku odmienieni.

Stefano: osłabiony długim uwięzieniem potrzebuje coraz więcej krwi, bardziej życiodajnej niż miłość Eleny.

Damon: zmaga się z tajemniczą magią, która zmieniła go w… człowieka. I zrobi wszystko, żeby odzyskać nieśmiertelność, choćby miał wrócić do piekła.

Każde z nich musi pokonać swe własne demony, straszniejsze niż krążące wokół nich. A Elena musi wyznać wreszcie własnemu sercu, do którego brata chce należeć na wieczność…
źródło: empik.com

RECENZJA:


Kolejna część Pamiętników Wampirów przyniosła kolejne ciekawe i mniej ciekawe rzeczy do oceny. Wydawać by się mogło, że autorka już niczym nas nie zaskoczy, jednakże każda kolejna książka przedstawia zarówno coś nowego jak i starego. Co tym razem naskrobała L.J.Smith?

Pomimo tej wielkiej miłości Stefano i Eleny oraz kolejnych kłopotów naszych bohaterów, istniało coś jeszcze, co sprawiało, że w większości skupiałam się na tym. Właściwie nie na tym, ale na nim. Biedny Damon znów ucierpiał i tak naprawdę nikogo to zbytnio nie obchodzi. Czytając tę część największe emocje wzbudzały we mnie sceny, w których występował właśnie on. Moim zdaniem Damon najlepiej ubarwia całą serię i dzięki niemu potrafimy znieść te wszystkie głupie teksty i zachowania głównej bohaterki. Co do Eleny, to mam już dość tego, że jest człowiekiem, wampirem, duchem, dzieckiem i Bóg wie, czym jeszcze. Nie rozumiem, po co autorka daje jej te wszystkie niezwykłe moce, nawet wtedy, gdy niby jest normalna. Skrzydła odkupienia? Och, proszę! Nie potrafiłam powstrzymać parsknięcia, gdy przeczytałam po raz pierwszy o skrzydłach Eleny. To zdecydowanie jest przegięciem.

Wcześniej wspomniałam już, że styl Smith jest dość kontrowersyjny. Tak, to chyba dobre określenie. Wzbudza on bardzo wiele pozytywnych jak i negatywnych opinii. Nie chodzi już tylko o sam styl pisania, ale o to, co pisarka próbuje nam przekazać. Zdecydowanie mogę powiedzieć, że książki L.J.Smith wykraczają poza wszelkie bariery (nie tylko moje) i przestają być przeciętnymi książkami fantastycznymi. Ci, co czytali Harrego Pottera powinni zrozumieć, co mam na myśli. Książki o młodym czarodzieju przekraczają wiele granic, jednakże nie do takiego stopnia, by przestały być fantastyką. Poza tym nie powinnam porównywać L.J.Smith z J.K.Rowling, ale trudno. Musiałam to jakoś przedstawić. :)

Moim zdaniem autorka stara się pokolorować to, co już ma swoje kolory i przeciągnąć to, co już miało wyznaczone granice. Nie da się zmienić koloru farby na obrazie bez widzenia poprzedniej, tak samo nie da się naciągać gumę bez jej pęknięcia. Wszystko powinno się kiedyś skończyć, a to, co jest już zrobione i zamknięte, powinno takie zostać. L.J.Smith widocznie nie potrafi sobie odpuścić i siłą naciąga historię i stara się przeciągnąć ją na kolejne części. Rozumiem, że fani domagali się kolejnych części, ale o tym, czy one się pojawią powinna zadecydować sama autorka. Skoro wiedziała, że nie ma już weny i to nie to samo, powinna przestać. Pisanie na siłę przynosi więcej strat niż pożytku.

Naprawdę, czasami chciałam po prostu rzucić tymi książkami przez pokój, poskakać po nich i wyrzucić je do śmietnika. Każdego pisarza powinno się szanować, ale moich nerwów nikt nie uszanuje. Ta część była znów dziecinna i jednocześnie dorosła. Ciekawa i mdła. Kiczowata i oryginalna. Jednak zdecydowanie Mroczne Wymiary i cały ten wymyślony świat, to nie dla mnie. Oczywiście, jeśli wy lubicie takie rzeczy, to polecam te książki. Ja osobiście nie potrafię zrozumieć autorki. O wiele bardziej wolę serial, w którym opowiadana historia wydaje się być ciekawsza, mimo iż występuje w niej wiele nadprzyrodzonych istot, ale przynajmniej nie ma takiego szumu i tych głupich Skrzydeł. No i nikt nie ginie i zaraz się odradza, by na siłę wzbudzić w czytelniku jakieś emocje.

Jeśli macie inne zdanie na temat Pamiętników Wampirów, to oczywiście możecie je wyrazić w komentarzu. :)



***

Cześć!
Mam nadzieję, że odpuściłyście sobie z nauką, chociaż na jeden wieczór. Właśnie nadszedł piątek, idealny dzień na czytanie! Ja właśnie planuję po skończeniu pisania tej notki poczytać trochę. :)
A teraz przejdźmy do świąt i świątecznej zabawy, do której nas zaprosiłyście. Dziękuję za nominację Agnieszce. To naprawdę miłe, że pomimo tego, iż jesteśmy tu wprawdzie nowe, zapraszacie nas do różnych konkursów i zabaw. Z chęcią bierzemy w nich udział. :)
PS. Dostałyśmy także jeszcze jedną nominację do tej zabawy, jednak odpowie na nią Cohrri w kolejnej notce.

Christmas TAG


Pytania:

1. Kiedy zaczynasz przygotowania do Bożego Narodzenia?
2. Posiadasz kalendarz adwentowy?
3. Jakie są Twoje ulubione filmy świąteczne?
4. Czy masz jakieś wesołe wspomnienia świąteczne?
5. Jak wygląda Boże Narodzenie w Twoim domu?
6. Co najbardziej lubisz w Świętach Bożego Narodzenia?
7. Czy masz jakieś tradycje świąteczne?
8. Jakie są Twoje ulubione piosenki świąteczne?
9. Jaką będziesz mieć choinkę w tym roku?
10. Jaki jest twój ulubiony zapach świąteczny?
11. Jaki kolor lampeczek choinkowych lubisz najbardziej?
12. Odliczasz dni do świąt?
13. Ulubiony zimowy lakier do paznokci?
14. Ulubiony zimowy napój?
15. Jak wygląda twój pokój podczas okresu świątecznego?

1. Na tydzień przed świętami zaczynam porządnie sprzątać, dekorować mieszkanie, kupować prezenty. Jestem dość zabieganą osobą, więc zazwyczaj robię to na ostatni moment.
2. Nie, już nie :) Chyba wyrosłam z odliczania do świąt, choć przyznaję, że to było niezłą zabawą i gdy byłam małym dzieckiem, zawsze posiadałam takowy kalendarz.
3. Chyba nikogo nie zdziwię, gdy powiem, że lubię oglądać Kevina. Oprócz tego lubię oglądać: ,,Przetrwać Święta'', ,,Holiday'', ,,Grinch: świąt nie będzie'', ,,Jedziemy do babci'', ,,Ekspres Polarny'' i wiele innych. Jestem uzależniona od oglądania filmów, więc widziałam już ich naprawdę dużo i wiele mogłabym o nich mówić.
4. Świąteczne wspomnienia zawsze są wesołe! Nie pamiętam, bym kiedyś się nie uśmiechała. Najzabawniej jest, gdy pokazujemy sobie prezenty, jakie dostaliśmy albo, gdy nabieramy kogoś i pakujemy jego malutki prezencik w olbrzymi karton. :)
5.  W Wigilię spotykamy się całą rodziną, albo w moim domu albo u dziadków. Tam razem jemy, składamy sobie życzenia, czasami śpiewamy, a później rozpakowujemy prezenty. Następnie czekamy na mojego wujka wraz z jego rodziną. Oni przychodzą, składają sobie z nami życzenia, oglądają swoje prezenty, chwile posiedzą, a następnie wraz z nami przechodzą do mojego lub mojej babci domu, a na końcu wracają z nami do siebie. Obchód kończymy około 22, a godzinę później idziemy na pasterkę. W drugi dzień świąt wyjeżdżamy. Święta w mojej rodzinie są dość ruchliwe i właściwie nie ma czasu na siedzenia na kanapie i oglądanie filmów.
6. Wszystko. Kocham to, jakim świat się staje w ten jeden jedyny dzień. Wszyscy są do siebie tacy mili, w powietrzu czuć inną atmosferę, no i oczywiście te wyczekiwanie. :)
7. Oprócz obchodu i pasterki, całą rodziną kładziemy pieniądze pod swoje talerze, a po wieczerzy nikt nie odchodzi od stołu, dopóki ostatnia osoba nie odłoży talerza. Nie wiem, czy to jest jakieś specjalne. Nigdy nie rozmawiałam z innymi ludźmi na temat ich tradycji.
8. Uwielbiam wszystkie (no może prawie wszystkie) piosenki świąteczne. W szczególności Shakin' Stevens - Merry Christmas Everyone i Wham! - Last Christmas
9. To zależy od mojej mamy. Ostatnio mówiła coś o żywej, jednak coś mi się wydaje, że postroimy naszą starą choinkę tymi samymi czerwonymi i złotymi bombkami oraz czerwonymi lampkami.
10. Zapach pierników :)
11. Najbardziej lubię te kolorowe, co same zmieniają kolor po jakimś czasie. Wyglądają niesamowicie.
12. Odliczam dni do kolejnej przerwy od szkoły. :)
13. To właściwie nie jest taki mój lakier wybrany i odłożony specjalnie na święta, ale lubię granat, czasami jakiś odcień czerwieni, jednak głównie skupiam się na ciemnych kolorach i ubóstwiam kolor granatowy.
14. Herbatę piję codziennie, jednak ta świąteczna ma zupełnie inny smak i uwielbiam pić ją, grzejąc się pod kocem z mamą i siostrą i oglądając jakieś filmy, zajadając się łakociami.
15. Tak, jak zawsze. Jedynie powieszam lampki przypominające sople nad moim łóżkiem i stawiam małą choinkę na komodzie.

Do zabawy zapraszam wszystkich chętnych. :)

9 komentarzy:

  1. zbieram się do pierwszej księgi ;3

    OdpowiedzUsuń
  2. Oglądam serial i strasznie mnie wciągnął :)
    Ksiażki jednak nie miałam okazji przeczytać, bo kiedys coś mnie od niej odepchnęło, a teraz nigdy nie ma w bibliotece a ebooków nie lubię czytać ;/ Mam nadzieję,ze ktoś wkońcu zwolni książkę, abym mogła zacząć :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Jezusie. Nie wiem czy to tylko u mnie ale biały tekst na białym tle mi się wyświetla. I jeszcze tekst się rozjeżdża i czcionka jest różnorodna. Nie. Zrób coś z tym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie tylko u ciebie ;) Właśnie pracujemy nad tym i mam nadzieję, że wkrótce blog będzie wyglądał idealnie.

      Usuń
  4. Mam do serii wielki sentyment, ale czasem miałam ochotę zabić i zakopać autorkę;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. ha ha - właśnie czytam tą część po kilku miesięcznej przewie od serii. chwilami treść mnie dobija i muszę robić pauzę :)

    Zapraszam do mnie i zachęcam do obserwowania ja także dodaje :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pamiętniki wampirów są napewno bardzo kontrowersyjne :) mi się nie podobały, szczerze wolę film :P

    OdpowiedzUsuń
  7. w tym momencie już nie trawię Pamiętników wampirów. Powoli mam dosyć wilkołaków, wampirów i tym podobnych.

    OdpowiedzUsuń
  8. Oglądam serial, ale do książki mnie zupełnie nie ciągnie :)

    OdpowiedzUsuń