piątek, 9 maja 2014

Wykapany ojciec / Delivery Man (2013)


,,Filmowe piątki'' to nowa akcja organizowana przez naszego bloga. Postanowiłyśmy podzielić się z Wami naszymi wrażeniami po obejrzanych filmach. Oglądanie filmów jest moją drugą pasją tuż po książkach, więc z chęcią przedstawię Wam pozycje ''must watch'' oraz te przeciwne. Nie zabraknie także moich ulubionych seriali. :) Mam nadzieję, że współautorka bloga od czasu do czasu doda coś od siebie, jednak jej czas tymczasowo wydzielony został na książki i buszowanie po internetowych sklepach. :) Co mogę jeszcze dodać? Recenzje ukazywać się będą w każdy piątek, aż do wyczerpania materiału (mam nadzieję, że nigdy to nie nastąpi). Serdecznie zapraszam Was do odwiedzania naszego bloga i dzielenia się własnymi wrażeniami po obejrzeniu tych filmów.


***





Czasami lubię usiąść na kanapie i po prostu włączyć jakiś film, który może i nie poucza i nie wnosi nic mądrego do mojego życia, ale wywołuje uśmiech na mojej twarzy. Ostatnio ciężko jest znaleźć dobry film w gąszczu tych, które za zabawne uważają głupotę. Częściej możemy się rozczarować, niż zadowolić. Jeśli jesteście ciekawi, jak było tym razem, zapraszam do przeczytania mojej recenzji.

Dave Wozniak żyje beztrosko. Jego dziewczyna uważa, że jest nieodpowiedzialny, dlatego nie jest pewna, czy sprawdzi się w roli ojca jej dziecka. Nie jest gotowy, by być ojcem jednego, a co dopiero 533 dorosłych już dzieci, z których 142 złożyło pozew o ujawnienie tożsamości ojca. Jego życie przewraca się do góry nogami, ale przynajmniej ma pewność, że już nigdy nie będzie narzekać na samotność.


Delivery Man

Ostatnio narzekałam na amerykańskie produkcje, które swoją drogą robią się coraz gorsze i nudne. Wydaje mi się, że dla producentów liczy się tylko zysk z masy ogłupiałych ludzi, których śmieszy ich własna głupota. Zaskoczeniem dla mnie było obejrzenie filmu, który wbrew pozorom jest całkiem zabawny, nie głupi, no i ciekawy.

 

Od początku czujemy sympatię, a może nawet i współczucie dla głównego bohatera, który nie wie, jak poradzić sobie z nową sytuacją. Razem z nim zaznajamiamy się z nią i ostatecznie łączymy ją z nową rzeczywistością, która od dnia, kiedy dowiedział się o swoich biologicznych dzieciach, jest przepełniona nowymi wyzwaniami.

 
Akcja filmu mknie do przodu w dość równomiernym tempie. Ma swoje wzloty i upadki, a na koniec wszystkie dotychczasowe problemy znajdują swoje rozwiązanie. Podczas filmu niejednokrotnie możemy współczuć bohaterowi, ale przeważnie nie powinien schodzić nam uśmiech z twarzy, aż do momentu napisów końcowych.
 

Film zaskoczył mnie i to naprawdę bardzo, bardzo pozytywnie. Polecam go wszystkim, którzy w dalszym ciągu cenią sobie dobrą, a nie głupkowatą komedię, która potrafi wzruszyć i rozśmieszyć do łez.




Wkrótce:
- Spadkobiercy
- ,,Sztuka zrywania''
- ,,Kac Vegas 3''
- Wielki Gatsby
- Duże Dzieci 1 i 2
- Musimy porozmawiać o Kevinie
- Stażyści
- to jest wojna

Mam zamiar obejrzeć:
- ,,Kocha, lubi, szanuje''
- ,,Now is good''
- ,,Cudowne tu i teraz''

4 komentarze:

  1. Nie miałam jeszcze okazji oglądać tego filmu, jednak główny aktor jest mi dobrze znany :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Również lubię czasami obejrzeć coś niezobowiązującego, a czasami wręcz odmóżdżającego... Jeśli jednak film nie dość, że nie męczy, ale dodatkowo pozwala na wysnucie jakichś refleksji czy porusza emocjonalnie, to tym lepiej. :)

    OdpowiedzUsuń