wtorek, 27 listopada 2012

Pamiętniki Wampirów Księga 1 - L. J. Smith

Pamiętniki Wampirów. Przebudzenie, Walka, Szał. Księga 1 - Lisa Jane Smith

źródło okładki: http://www.wydawnictwoamber.pl/ksiazka/871/pamiętniki-wampirów-księ...(?)



OPIS


Dwa wampiry. Dwaj nienawidzący się bracia. I piękna dziewczyna, której obaj pragną... Elena: piękna i popularna, może mieć każdego chłopaka.
Stefano: tajemniczy i mroczny, wydaje się jedynym chłopakiem odpornym na wdzięki Eleny.
Damon: seksowny, niebezpieczny i opętany żądzą zemsty na Stefano - bracie, który go zdradził. Połączy ich uczucie, które może się okazać równie zabójcze jak blask słońca...
Wydawnictwo Amber, 2010



RECENZJA



Do przeczytania książki zachęcił mnie serial, który pokochałam. Pomyślałam sobie, że przeczytanie książek byłoby niezłym dopełnieniem. Okazało się niestety inaczej, ponieważ książki całkowicie różnią się od serialu. Książkę czytałam już bardzo dawno temu, więc nie obraźcie się, jeśli coś przekręcę. O plusach i minusach zróżnicowania przeczytacie poniżej.

Chyba niczym was nie zadziwię, gdy powiem, że książka zaczęła się niewinnie od śmierci rodziców zwykłej nastolatki. Dziwne, ale tak właśnie zaczyna się większość książek. Dalej, Elena wraz z młodszą siostrą zostaje pod opieką cioci. Dziewczyna jest popularna, piękna i mądra. Wszystko się zmienia, gdy do miasta przyjeżdża Stefano. Jest on pierwszym chłopakiem, którego nie udaje jej się tak łatwo uwieść. Chłopak jest mroczny i tajemniczy i przyniósł za sobą mnóstwo kłopotów.

Elena w książce jest blondynką o oczach w kolorze lapis-lazuli. Jest bardzo pewna siebie i popularna. Właściwie przez całą serię wszystko kręci się tylko i wyłącznie wokół niej. To trochę wkurzające. W serialu jest niestety tak samo, chociaż na początku wydawało mi się, że będzie lepsza. Tyle szczęścia, że w książce jak i w serialu Damon jest taki sam. :) Wracając do treści książki; Caroline jest właściwie równie pusta jak Elena, ale przynajmniej robi dla nas pożytek i chce się jej pozbyć. Naraża ją na kpinę i ''wygnanie''. W między czasie rośnie uczucie pomiędzy Eleną i Stefano i możemy zobaczyć kolejne cechy dziewczyny, które mówią nam o jej beznadziejności. Chciała mieć kontrolę nad wszystkim i aby wszystko się wokół niej kręciło, jednakże ubolewała bez przerwy nad swoim i cudzym losem. Jej poczciwość wraz z egoizmem nie stanowiły dobrej mieszanki. 

Poza tym czasami tekst był naprawdę fajny. Dużo się działo i nie można było się nudzić. Czytałam ją dość szybko i płynnie i przyznam szczerze, że ta część zrobiła na mnie największe wrażenie.  L. J. Smith miała potencjał na niesamowitą serię, jednakże nie do końca dobrze go wykorzystała. Jestem pewna, że książka wzbudzi w was najlepsze, a może najgorsze emocje. W każdym razie, by się tego dowiedzieć, sami musicie ją przeczytać.

       ***

Mam nadzieję, że wasz tydzień nie jest aż tak okropny i jakoś wytrzymujecie z obowiązkami, które sypią wam się na głowy. :) Na deser udostępniam wam piosenkę z soundtracku Pamiętników Wampirów.


sobota, 24 listopada 2012

Skrzydła Laurel – Aprilynne Pike



http://www.empik.com/skrzydla-laurel-pike-aprilynne,prod56451129,ksiazka-p

TYTUŁ: Skrzydła Laurel

AUTOR: Pike Aprilynne

WYDAWNICTWO: Wydawnictwo Dolnośląskie

,,Dawid milczał przez chwilę.
– A mogę do ciebie zadzwonić? – wyrzucił z siebie w końcu. – Na przykład jutro?
– Pewnie. – Uśmiechnęła się. – Muszę już iść. Nie chcę, żeby mama się denerwowała.
– Oczywiście – powiedział, ale nie ruszył się z przejścia.
– Tu są drzwi, prawda? – zapytała najuprzejmiej, jak potrafiła.
– Tak. Tylko... Nie zadzwonię bez numeru."

,,Skrzydła Laurel" to pierwsza książka, którą przeczytałam o tak niezwykłej tematyce autorstwa Aprilynne Pike. Wcześniej nie znałam kolejnej pisarki dorastającej w Phoenix, w stanie Arizona. Słyszałam o niej dość często, czytając i przeglądając blogi z recenzjami książek. Wtedy sobie myślałam: ,,może kiedyś przeczytam", ale nie ustalałam sobie konkretnej daty i nie czekałam z zapałem, aż w końcu dorwę ją w swoje ręce. I może to był błąd, który naprawiły Święta Bożego Narodzenia i wspaniały prezent, który znalazł się pod choinką :)

Aprilynne Pike stworzyła magiczny świat, który przedstawia życie nietypowej nastolatki, Laurel, która ma ciekawą historię dzieciństwa i dość nietypowe nawyki żywieniowe. Laurel nie odżywia się w ten sam sposób, co my, ale i jej organizm nie jest taki sam jak nasz.  Gdy wszystkim jest zimno, Laurel jest ciepło, gdy wszyscy muszą się myć, Laurel nie koniecznie. I nie dlatego, że jest jakaś nienormalna ( a może lepsze byłoby określenie ,,nietypowa"?), ale dlatego, że dla przykładu, włosy Laurel się nie przetłuszczają? Ale Laurel nie widzi w tym nic dziwnego, gdyż rzadko kiedy mogła się porównywać do rówieśników. Większość swojego czasu spędzała w domu. Nie uczęszczała do normalnej szkoły, ponieważ uczyła ją matka. Ale gdy się przeprowadziła nadszedł czas na pewne zmiany i odkrycie świata, nie koniecznie tego ludzkiego  ale tego, który łączy magiczny świat legend, baśni i ludzi. Tu nie ma czasu na powolne odkrywanie czym jest świat nastolatków. Laurel zostaje wrzucona na głęboką wodę. Musi połączyć oba światy, nie zwariować i wybrać kim tak naprawdę chce być? Człowiekiem wraz z Dawidem? A może wróżką z Tamanim?


,,Skrzydła Laurel" przeczytałam niezwykle szybko. Aż mnie samą te tempo strasznie zdziwiło. Książka ma zaledwie 257 stron. Rozdziały mają ( chyba już standardowo ) 10 stron, które w trakcie czytania przemija nie wiadomo kiedy. Pike napisała książkę, którą można czytać i czytać, a później się zdziwić, że to już koniec.
Nie wiedziałam czego mogę się spodziewać po książce o wróżkach. Szczerze mówiąc to wróżki kojarzą mi się z dziecięcymi motywami. A tu miłe zaskoczenie, bo wróżki nie tylko mogą być dla dzieci, ale i dla młodzieży i dorosłych. Mogą zaczarować i umilić chwile, w których sięgniemy po ich historię.
Historia owej dziewczyny nie jest nudna, przerysowana, czy dziecinna. Dla mnie była ciekawa i wciągająca. Potrafiłam zatracić się w tym magicznym świecie parę godzin. I przy tej książce zarwana noc nie jest zmarnowana.

Styl autorki jest lekki i przyjemny. Sama Stephenie Meyer uznała ,,Skrzydła Laurel" jako ,,Znakomity debiut". Tak samo jak do ,,Zmierzchu" powróciłabym do ,,Skrzydła Laurel" po raz kolejny i wcale by mi nie przeszkadzało, że znam już całą fabułę na pamięć. Dlatego też chciałaby ją polecić wszystkim fanom fantasty i też tym, którzy się wahają nad wzięciem tej książki w swoje ręce.


                                                                         ~.~
Dziękujemy za komentarze. Jesteście wielcy! ;*
A teraz tak z innej beczki: Czy u was w bibliotece też jest tak mało książek? To jest irytujące, że na trzydzieści poszukiwanych przeze mnie książek mają tylko dwie, góra trzy ;/


czwartek, 22 listopada 2012

Udręka - Kate Lauren




empik.com

Opis:

"Lauren Kate Udręka Drugi tom uzależniającego cyklu „Upadli”, w którym... MIŁOŚĆ NIGDY SIĘ NIE KOŃCZY Piekło na ziemi. Tak właśnie czuje się Luce z dala od swojego chłopaka Daniela, upadłego anioła. Minęła cała wieczność, nim się odnaleźli, ale teraz znów muszą się rozstać. Jednak im więcej się dowiaduje, tym bardziej prześladuje ją myśl, że Daniel nie powiedział jej wszystkiego. Coś przed nią ukrywa – coś niebezpiecznego. "
empik.com

Recenzja:

Skusiłam się na ''Upadłych'' jakiś czas temu. Lektura od razu bardzo mi się spodobała, zwłaszcza że to była moja pierwsza książka z aniołami w roli głównej. Właśnie dlatego skusiłam się na kontynuację, czyli książkę „Udręka”. Jeśli zastanawiacie się, czy była równie dobra, co pierwsza część, zapraszam do przeczytania recenzji. :)

Nie muszę chyba przypominać, o czym jest książka. Kilka notek wcześniej Sonia wam ją przedstawiła, więc nie ma sensu pisać tego jeszcze raz. Pozwólcie więc, że zacznę od razu od komentowania drugiej części, ponieważ jest naprawdę wiele do powiedzenia.

Na początku książki byłam bardzo podekscytowana tym, że znowu będę mogła wejść w ten magiczny świat, który stworzyła Kate Lauren. Po pierwszej części, byłam ciekawa jak potoczą się dalsze losy bohaterów. Niestety muszę powiedzieć, że się zawiodłam. Książkę czytałam na telefonie i męczyłam się z nią z dwa tygodnie. Nie chodzi tylko o ilość stron, ale także o fabułę. Zgryźliwi twierdzą, że  książka właściwie ciągle opiera się na tym, jak to Lucy tęskni za Danielem, a on za nią, jak to Lucy myśli o Danielu i zastanawia się, czy on robi to samo, jak dziewczyna zastanawia się, co Daniel może właśnie robić i jak spotyka się z nim tylko po to, by się z nim całować. Dużo osób ostro krytykuje zachowanie głównej bohaterki, uznając, że wielką miłość odwiecznych kochanków, jaką ukazuje Kate Lauren jest żałosna, a sposób myślenia Lucy doprowadza do rozpaczy. Sama zakochałam się w pierwszej części, niestety na tym moja miłość się zakończyła. W ,,Upadłych'' działo się o wiele więcej rzeczy, co od razu jest odbierane przez czytelnika jako wielki plus. Książki powinny być jak wulkan; od początku wzrasta gwałtowność, nie na końcu. Nikt nie lubi lania wody przez wszystkie rozdziały. W tej książce, jeśli się coś dzieje, to dzieje się to na końcu. Oczywiście w środku poprzeplatane są jakieś lekko niebezpieczne akcje, jednak nie dają one jakiegoś super efektu. Może wręcz przeciwnie, ponieważ Luce jak dziecko sprzeciwia się raz po raz Danielowi, który stara się ją uchronić. 

Zachowanie bohaterki jest bardzo irytujące, ale jej ciekawość do tajemnicy Daniela jest intrygująca, co sprawia, że raczej przeczytam kolejną część z nadzieją, że dowiem się tego i owego o naszym Danielu i nie będę złościła się aż tak bardzo na głupotę Lucy. :)

Ocena: 3/6

I coś na umilenie dnia:



poniedziałek, 19 listopada 2012

Pocałunki wampira - Ellen Schreiber


TYTUŁ: Pocałunki wampira. Początek
AUTOR: Ellen Schreiber
WYDAWNICTWO: Nasza Księgarnia

   O czym jest książka?
   Sama bym powiedziała, że książka jest o dziewczynie ( gotce ), która jest wielką miłośniczką wampirów, i która chciałaby spotkać owego wampira i sama także się nim stać.

Według Empiku: Nowy chłopak w mieście. Pogłoski o wampirach. I pierwsza, niebezpieczna miłość. Dwór na szczycie wzgórza wiele lat stał pusty, ale pewnego dnia okazało się, że ktoś w nim zamieszkał. Tajemniczy Alexander Sterling natychmiast stał się tematem plotek. Raven, zafascynowana wampirami gotka, usiłuje odkryć całą prawdę o skrytym Alexandrze. Kiedy go poznaje, zaczyna między nimi iskrzyć. Czy Alexander spełni jej największe marzenie?Miłość bywa pokrętna - zwłaszcza taka, która ożywa dopiero po zmierzchu…
  Dziewczyna jest inna. Jest Gotką zakochaną w wampirach i mrocznym świecie. Ma tylko jedną przyjaciółkę i dość dziwny charakter. W książce pojawia się dużo dialogów pomiędzy główną bohaterką, a innymi bohaterami, które nie do końca rozumiałam ( A może nie tylko ja?).Jest mało lubiana, ale jakimś cudem najpopularniejszy chłopak w szkole o nią zabiega. Spotyka chłopaka, który wydaje jej się, że jest wampirem, więc cieszy się z bycia z nim. Później jednak się tego wypiera i twierdzi, że te domysły wcale nie były powodem dla którego była z Alexandrem.    Pojęcie "wampir" w tamtym miasteczku także jest dość dziwne. Tamtejszy wampir wyglądem przypomina nieco Drakulę. Blada cera, włosy zaczesane gładko do tyłu, peleryna i kły. Wampiry nie mogą wyjść na światło dzienne i nie widać ich w lustrze, a ludzie na porządku dziennym wiedzą o ich istnieniu i przeważnie nic sobie z tego nie robią. Oczywiście niektórzy są przeciwko, ale traktują ich jako ,,innych" ludzi, a nie potworów.  Dziewczyna przez całą książkę szuka swojego Gotyckiego Księcia, ale gdy go w końcu znajduje, wycofuje się.  Nie oceniał tej książki jako najgorszą, ale najlepsza także nie była. Styl autorki nie przypadł mi do gustu, a treść była dość nudnawa. Sięgnęłam po nią tylko z czystej ciekawości, kierowana ciekawą okładką i nazwą ( co ja na to poradzę, że gdy widzę napis ,,wampir" to od razu muszę sprawdzić, co to? :D ). Nie wiem czy kolejne części znajdą się w moim posiadaniu... Jakoś szczególnie mocno mnie do nich nie ciągnie ;)
2/6


http://www.empik.com/pocalunki-wampira-poczatek-schreiber-ellen,prod59880538,ksiazka-p


                                                                    ~.~

Dziękujemy za komentarze i odwiedziny ;* To naprawdę miłe, gdy wchodzę na bloga i widzę, że nie pisze sama dla siebie :)

Biorę udział w konkursie kosmetycznym na http://theagnes87.blogspot.com/2012/11/rozdanie-za-zaniedbanie.html Trzymajcie kciuki :)

Biorę udział w konkursie kosmetycznym na http://paulaslittleworldd.blogspot.com/2012/11/hey-hey-ale-jestem-podjarana-d-wiem.html?showComment=1352617975489#c4271111459438905591 gdzie do wygrania są super pędzle, które strasznie by mi się przydały :)

sobota, 17 listopada 2012

Niepokój - Stiefvater Maggie + liebster blog

Niepokój - Maggie Stiefvater

źródło okładki: http://paranormalbooks.pl/2011/09/28/zapowiedz-niepokoj/


Współczesna powieść o wilkołakach? Tak! A w niej nowi bohaterowie, wielka miłość, która musi pokonać wszelkie przeszkody, wielka przyjaźń i prawdziwe poświęcenie.

Nadchodzi wiosna. Sam jest człowiekiem, ale tym razem to z Grace zaczyna się dziać coś dziwnego. W dodatku rodzice próbują ją rozdzielić z Samem – skupieni jak zwykle tylko na sobie, nie zwracają uwagi na to, jak bardzo ranią córkę. Isabel po śmierci brata zaprzyjaźnia się z Grace. Po długiej zimie w domu Sama pojawia się nowy wilk, Cole – niepokojący gość, który odmienia życie każdego z nich.

„Nie wiedziałam, że istnieje tyle różnych sposobów na to, żeby powiedzieć żegnaj….”
źródło opisu: http://paranormalbooks.pl/2011/09/28/zapowiedz-niepokoj/


RECENZJA


Może zaczniemy od tego, że w tej książce narracja podzielona jest na cztery osoby. Nie wiem, czy to dobry pomysł, ponieważ czterej główni bohaterowie zadręczają nas swoimi monotonnymi już wywodzeniami na temat jakże trudnego życia, jakie przeżyli mając lat 17. Naprawdę, to było żenujące i moim zdaniem strasznie obniżyło ocenę książki.
Do plusów wciąż mogę zaliczyć oryginalność i pomysłowość, jednak to chyba tyle, co mogę pozytywnego powiedzieć o tej książce. Minusy przewyższają szalę.

Kolejną rzeczą, która jest strasznie irytująca to bohaterowie. Powinni dzielić się na tych zwykłych, normalnych, super fajnych, dziwnych, mądrych, głupich, jednakże w tej książce wrzucili ich wszystkich do jednego worka z napisem: ,,cierpiący''. Wszyscy mieli ciężkie życie nastolatków, nikt ich nie rozumiał i mieli się tak bardzo źle. Autorka powinna zróżnicować postacie. Może i każda z nich ma swój charakter, ale nie ma swojego wyrazu i sposobu życia. Tak naprawdę wszyscy są tacy sami, a tak nie powinno być. 

Akcja drugiej części trylogii mknie bardzo wolno. Wywodzenie bohaterów przewija się ze strony na kolejną stronę, zmieniając ewentualnie narrację. Książka nie trzyma w napięciu aż do samego końca. Wlecze się niemiłosiernie, a na końcu dopiero jest małe bum, i koniec. Poza tym bohaterzy bardzo, ale to bardzo wolno myślą. Coś się dzieje, ale nie wiadomo, co. Nie myślą, nie kombinują, nie próbują czegoś. Po prostu jeśli już coś wymyślą, to dopiero na końcu książki i oczywiście musi być to trafne, ponieważ to już jest koniec. Moim zdaniem powinno być więcej rozmyślań, kombinacji, różnych prób i spalanie ich na panewce tylko po to, by wprowadzić jakąś akcję, zamieszanie, zwrot akcji. W ten sposób można łatwo kogoś zmotywować do przeczytania kolejnych stron. Nie mogę się więc zgodzić z tymi, którzy uważają, że można było delektować się każdą stroną i przemyśleniami postaci.

Moją uwagę jedynie przykuła okładka, która robi wrażenie i wzbudza ciekawość, tak jak poprzedniej książki. Możemy na niej zobaczyć Sama wraz z Grace oraz w tle najprawdopodobniej można zobaczyć jeszcze Isabel i Cole'a. Zimowy klimat oczywiście jest jak najbardziej magiczny i pociągający. :)
Maggie Stiefvater nie wypadła w tej książce najlepiej. Mam nadzieję, że ostatnia część trylogii nazbiera u mnie więcej plusów. Chciałabym móc zaliczyć Panią Maggie do listy moich ulubionych pisarek.


***




Za zaproszenie do zabawy dziękuję Chasm
,,Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę" Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował."



1.       Jak powstał Twój nick?
     Mój nick to po prostu moje imię w języku angielskim. Bardzo często posługiwałam się nim na różnych anglojęzycznych stronach i postanowiłam zastąpić nim mój stary nick (tysiak26). On zaś wziął się od zdrobnienia mojego imienia. Moja mama często nazywała mnie tysiak, a 26 jest moją ulubioną liczbą.
2.       Twój ulubiony wykonawca muzyczny/zespół.
      Moim ulubionym zespołem definitywnie jest System Of A Down. Uwielbiam rockową muzykę. SOAD, The Offspring, 3 days grace, 3 doors down, Nirvana, Breaking Benjamin, Muse. Oprócz tego zdecydowanie uwielbiam Scalę, One Republic, Lykke Li, Birdy, Sigur Ros, Olafur Arnalds, Elsiane i wiele innych. Właściwie to nie mam jakiegoś upatrzonego gatunku, chociaż na co dzień preferuję rocka i od czasu do czasu muzykę klasyczną, to czasami przyłapuję się na tym, że słucham Lady Gagę lub Rihannę.
3.       W jaki sposób wpadłaś/ eś na pomysł założenia bloga o tematyce książkowej?
      Od lat uwielbiam czytać książki i o nich później mówić. Co może być lepszego od pisania recenzji? Oprócz tego to pomagało mi orientować się mniej więcej, ile książek przeczytałam, o czym one były i jakie miały tytuły. Zawsze mogłam wejść na bloga i to sprawdzić.
4.       Od jakiej książki zaczęła się Twoja miłość do czytania?
      Jeśli się nie mylę, to od Harrego Pottera. Później chodziłam do biblioteki i wypożyczałam różne książki o tematyce fantastycznej. Większości tytułów już nie pamiętam, ale wiem, że byłam w nich zakochana po uszy.
5.       Twój ulubiony gatunek muzyczny.
      Jak już mówiłam nie mam ulubionego gatunku. Na co dzień potrzebuję czegoś, co pomoże mi się odstresować i pozbyć negatywnych emocji, więc słucham rocka. Wieczorem, gdy potrzebuję wyciszenia włączam Scalę i zatapiam się w ich spokojnych melodiach. To dziwne, ale najbardziej podobają mi się ich przeróbki moich ulubionych piosenek rockowych.
6.       Wolisz herbatę czy kawę?
      Herbatę, choć od czasu do czasu kawą nie pogardzę. Czasami wydaje mi się, że jestem uzależniona od herbaty. Piję ją codziennie od kilku lat praktycznie o tej samej godzinie, patrząc na Rozmowy w Toku. :)
7.       Masz jakieś nałogi? Przyznaj się jakie.
      Chyba nie mam uzależnień. Wydaje mi się, że potrafię poradzić sobie bez Facebooka,  komputera, czytania lub pisania. Niczego nie muszę robić, jeśli nie mam ochoty lub czasu. Za to mam kilka fobii. 
8.       O jakiej porze najchętniej czytasz?
      Wieczorem, gdy leżę sobie pod ciepłą kołderką. Ostatnio rzadko kiedy mam na to czas i muszę czytać w zatłoczonym autobusie albo w przerwach pomiędzy kolejnymi lekcjami.
9.       Co sądzisz o ekranizacjach książek? Sięgasz po nie czy omijasz szerokim łukiem?
      Oczywiście, że sięgam. Ciekawość przewyższa strach przed zniszczeniem ulubionych książek. Poza tym wydaje mi się, że ekranizacje są wspaniałym dopełnieniem książek, jeśli zbytnio od nich nie odbiegają.
10.   Jakie masz wady?
      Jestem bardzo leniwa i czasami zbyt uparta. Nie lubię sprzątać i nie umiem gotować. Jestem niezdarna. 
11.   Jakie wartości są dla Ciebie ważne?
      Moim zdaniem najważniejsze jest, by ludzie byli szczerzy, potrafili popełniać błędy i godzili się z nimi oraz potrafili kochać, nie tylko samych siebie, ale także swoją najbliższą rodzinę, przyjaciół i zupełnie obcych ludzi spotkanych na ulicy, potrzebujących pomocy.

Moje pytania:

1. Jakie masz fobie?
2. Jaki jest twój ulubiony charakter?
3. Jakie są twoje ulubione książki?
4. Gdzie najczęściej czytasz?
5. Jesteś introwertykiem czy ekstrawertykiem?
6. Jakie są twoje ulubione perfumy?
7. Czy masz jakąś fikcyjną postać, która jest dla ciebie autorytetem?
8. Najpierw czytasz książki czy sięgasz po ekranizacje?
9. Czy masz ulubioną pogodę?
10. Jakiej muzyki słuchasz?
11. Czy masz jakiś talent?

nominuję:

http://ksiazki-inna-rzeczywistosc.blogspot.com/
http://ksiazka-od-kuchni.blogspot.com/
http://moje-ukochane-czytadelka.blogspot.com/
http://public-reading.blogspot.com/
http://pamietnik-czytania.blogspot.com/
http://czytam-bo-lubie-ksiazki.blogspot.com/
http://lowcy-ksiazek.blogspot.com/
http://littlerealsmile.blogspot.com/
http://createdeternity.blogspot.com/
http://vanilla-review.blogspot.com/
http://miastomgly.blogspot.com/

środa, 14 listopada 2012

Mroczny Płomień – Alyson Noel


http://www.empik.com/mroczny-plomien-niesmiertelni-4-noel-alyson,p1043853693,ksiazka-p

TYTUŁ: Mroczny Płomień
AUTOR: Alyson Noel
WYDAWNICTWO: Wydawnictwo Dolnośląskie

,,Miłość nigdy nie umiera"
   Każdy z nas ma takie dni, w których popełnia błędy. Dni, które najchętniej wymazalibyśmy z pamięci i sobie i inny... Najgorsze jest jednak to, że wszystko, co zrobiliśmy w życiu wróci do nas w przyszłości.
   Ever Bloom jest taka sama jak my wszyscy. Chce, by było dobrze a wychodzi źle. Tylko nasze problemy są odrobinę mniejsze niż jej. My nie musimy zmagać się z magią, nieśmiertelnością i wszystkimi konsekwencjami z tym związanymi. My nie mamy innych światów, czy wymiarów. A Ever ma...
  Haven dostaje drugą szansę od swojej przyjaciółki, Ever, i może dalej żyć, tym razem jako nieśmiertelna. Otrzymuje nie tylko życie wieczne, ale i siłę, urodę i pewność siebie. Świat leży u jej stóp i wcale już nie jest zdesperowaną dziewczyną, która szuka swojego ,,ja". Wydawałoby się, że taki przebieg zdarzeń wcale nie jest zły. Obie przyjaciółki mogłyby żyć razem w zgodzie przez wieki, tyle, że jest jeden problem, a tym problemem jest Ever. Dziewczyna ratuje przyjaciółkę, ale najważniejszą dla niej rzeczą tym razem jest odzyskanie antidotum, bądź zerwanie zaklęcia, dzięki któremu nie musiałaby używać bariery ochronnej razem z Damenem. By osiągnąć ten cel Ever ma dwie opcje: pierwsza – uzyskanie antidotum od chłopaka Haven, Romano, który jest zły, przebiegły i z pewnością nie odda go ot tak, druga opcja – spróbowanie magii, która jest mniej mroczna i niebezpieczna jak Romano... Ale czy tak jest rzeczywiście?
   Świat Ever staje do góry nogami, ale ona uparcie chce zdobyć lekarstwo i żyć wiecznie z ukochanym. Ryzykuje wszystko, by zdobyć cel. Wystawia miłość na próbę... Stawia wszystkie karty na ławę, dla jednej rzeczy...

   ,,Mroczny Płomień" jest ciekawą książką, która potrafi wciągnąć do swojego świata, być mogła zatracić się w nim na wiele jesiennych godzin. Sama zabrałam się za jej czytanie, dlatego że czytałam jej poprzednie części, które mnie urzekły :) ,,Mroczny Płomień" nie jest od nich lepszy. Jest dużo akcji, ponieważ główna bohaterka stwarza sama sobie wiele problemów ( przez, co strasznie działa na nerwy czytającym ), ale poza tym, uważam, że jest napisana na podobnym poziomie jak jej poprzednie części.
  Polecam książkę na nudne, jesienne wieczory ( o ile nie spędzacie ich z podręcznikiem w ręku tak jak robię to ja ).

5/6

                                                                      ~.~
Recenzja miała być wcześniej, ale natłok nauki mnie przerasta i mimo, że mam ogromne chęci sięgnięcia po książkę i zatracenia się w innym świecie, to niestety nie mogę sobie na to pozwolić. Szczególnie, gdy pierwszy semestr dobiega końca, a moje oceny nie są najlepsze. Mam nadzieję, że u was jest lepiej i jakoś dajecie sobie radę :) Dziękujemy za komentarze ;*

piątek, 9 listopada 2012

,,Drżenie'' Maggie Stiefvater


                                                 empik.com

„Drżenie” to pierwsza część trylogii Maggie Stiefvater, która ukazała się już w 34. krajach! Sprzedano również prawa do filmu. Przez ponad 40 tygodni książka utrzymywała się na liście bestsellerów New York Timesa.

Opowieść o wilkołakach z Mercy Falls zaczyna się w momencie, gdy jeden ze szkolnych kolegów Grace zostaje zagryziony przez wilki. Jego ciało w tajemniczych okolicznościach znika z kostnicy. Tymczasem Grace, sama jako dziecko zaatakowana przez sforę i cudem uratowana, od lat widuje pod domem wilka o złotych oczach. Mieszkańcy miasteczka wyruszają na polowanie, a Grace odkrywa, że jej wilk to tak naprawdę wrażliwy chłopak Sam, który wkrótce staje się jej bliższy niż rodzice i przyjaciółki, i o którego życie, a nawet zwykłą ludzką postać musi walczyć.

Każdy rozdział zaczyna się podaniem temperatury otoczenia. Gdy zapada zmierzch i robi się coraz zimniej, ludzie stają się wilkami. Zły człowiek pozostaje zły w wilczej skórze, a romantyk – może być wilkiem romantykiem. Jaką osobą okaże się Sam i czy uda się mu zachować ludzką postać…?

„Drżenie” to opowieść o wielkiej miłości, ale także o wielkiej samotności. O tym, jak ważna jest przyjaźń. O potrzebie akceptacji i autorytetów. O współczesnych nastolatkach.
empik.com


RECENZJA


Przeglądając różne strony z książkami, natrafiłam na ten tytuł i pomyślałam sobie, że tak książka może być całkiem ciekawa. Zerknęłam na zachęcające recenzje i już nie trzeba mi było niczego więcej, by po nią sięgnąć. Ponieważ ostatnio nie mam czasu ani miejsca w szkolnej torbie, by nosić tak opasły tom, postanowiłam czytać książkę na telefonie. Niezwykła historia nieźle mnie wciągała na długich przerwach pomiędzy lekcjami i tych jeszcze dłuższych chwilach w autobusach. :)

Książka urzekła mnie od pierwszych stron. Na początku myślałam, że to kolejna z tych dennych książek, które starają się pociągnąć za śladem Stephanie Meyer, jednak się zdziwiłam, gdy przeczytałam, że tamtejsze wilkołaki zamieniają się tylko w zimę. To dość oryginalny pomysł i autorka nie powinna tego spieprzyć. Oczywiście nie zrobiła tego. Wręcz przeciwnie. Polubiłam jej wilki. Dostała ode mnie wielkiego plusa za oryginalność, jednak nie mogłam go także postawić przy treści. Bohaterowie są przedstawieni dość dobrze i szczegółowo, choć jedni czytelnicy uważają, że wszyscy są zbyt mądrzy. :) Styl pisania jest dość dobry, lekki, płynny. Przyjemnie i łatwo się go czyta. To dość dobrze patrząc na ilość stron (459!).

Klawo trochę było z akcją. Jak na taką ilość stron za mało się działo. Nie miałabym do tego zarzutów, gdyby chodziło o zwykłą powieść na jeden wieczór przy kominku, jednak przeczytałam na internecie, że mają postać filmy na podstawie tych książek i szczerze mówiąc nie jestem zadowolona, ponieważ nie mam pojęcia, co oni mają zamiar pokazać w tych filmach, skoro nie ma zbyt wiele akcji. Lanie wody w książce czasami może ujść bokiem, gdy jest przez coś zastąpione (czyt. w moim wypadku oryginalnym przedstawieniem wilków), lecz w filmie to nie ujdzie tak łatwo. Widz chce widzieć, że coś się dzieje, a nie zwykłe migdalenie się nastolatków. Poza tym w książce poruszane są wątki miłości, samotności oraz samoakceptacji. Nie wszystkim to może się spodobać.

Mam nadzieję, że moja dość krótka, ale treściwa recenzja pomoże wam podjąć decyzję. Jeśli macie ochotę przeczytać coś dobrze nam już znanego, jednak w inny sposób przedstawionego, powinniście sięgnąć po tę książkę.


***


Kolejny tydzień dobiegł końca. Jak się czujecie? Cieszycie się, że znowu nadszedł czas krótkiego odpoczynku? Ja jestem okropnie przemęczona i nie wysypiam się nawet w weekendy. Mam nadzieję, że wkrótce się to zmieni i będę miała chwilę spokoju. 
Z Sonią także cieszymy się, że ktoś zagląda na naszego bloga. To bardzo miłe, gdy zostawiacie po sobie komentarze, a my z radością je czytamy. :)
Chciałabym jeszcze zdradzić, że planujemy robić konkursy, w których do wygrania będą książki, ale to później, gdy blog bardziej się rozkręci. Mamy trochę książek zbędnych na półkach, także jest, co rozdawać.
W każdym razie życzę wam udanego weekendu i lektury :)



poniedziałek, 5 listopada 2012

Upadli – Lauren Kate



                                                                        http://www.empik.com/upadli-kate-lauren,prod56451516,ksiazka-p

TYTUŁ: Upadli
AUTOR: Kate Lauren
WYDAWNICTWO: Mag Wydawnictwo
ILOŚĆ STRON: 480

   Książka Kate Lauren ,,Upadli" opowiada o odwiecznej historii pary kochanków, o ich nie spełnionej miłości. Przez wieki ich miłość zawsze kończyła się w tym samym punkcie. Nie mogli żyć ze sobą wiecznie. W końcu nadszedł czas, gdy coś się zmieniło. Historia, znów się powtarza, ale nie tak samo jak poprzednio. Czy tym razem Luce i Daniel będą mogli być razem na dłużej?
   Książka jest wspaniała. Opowiada o świecie dwóch nastolatków, którzy się w sobie zakochują, nie po raz pierwszy. Wszystko widzimy z punktu widzenie Luce, która jest śmiertelniczką.
   ,,Upadli" to opowieść o upadłych aniołach, które spadły z nieba z jakiegoś powodu. Bohaterowie dzielą się na tych dobrych i złych. Osobiście uwielbiam Arriane i Cama (dlaczego on jest zły? :D ) Daniel jest mroczny, tajemniczy i na początku nie okazuje miłych uczuć w kierunku dziewczyny. Luce natomiast ciągle czuje do niego jakieś dziwne przyciąganie... coś ciągnie ją do niego, choć zamiast wrednego Daniela może wybrać uroczego Cama.
  A wszystko zaczyna się od tego, że Luce została wysłana przez rodziców do zakładu zamkniętego. Trafiła tam nie dlatego, że popełniła jakąś zbrodnie, czy jest niezrównoważona psychicznie. Zjawiła się tam za coś, czego nie uczyniła. Tam poznaje nowych ludzi i zupełnie nowy świat. Nowi ludzie z problemami większymi i mniejszymi. Każdy ma swoją mroczną tajemnicę i mimo, iż Luce wydaje się, że jej tajemnicą jest incydent przez, który pojawiła się w ośrodku, zaraz potem dowiaduje się o jeszcze mroczniejszej i jeszcze poważniejszej tajemnicy. Tajemnicy, która nie dotyczy tylko jej samej, ale i pewnej osoby. Wybranka serca Luce, Daniela.
  W ,,Upadłych" odkrywamy historię wiekowej miłości, która przetrwała już bardzo wiele. Rozłąki i powroty. Te krótsze i te dłuższe. Najcięższe w tej miłości jest to, że jeden z kochanków jest w niebezpieczeństwie.
  Zadaniem zakochanych jest ocalić Luce i zrobić wszystko, by historia z przeszłości się nie powtórzyła. Czy to zadanie im się powiedzie? Jakie tajemnice skrywa Daniel? Jaka jest prawdziwa historia życia Luce?
5/6                                                                             ~.~

Recenzja pochodzi z poprzedniego bloga. Postanowiłam ją wrzucić, bo pewnie jeszcze nie raz wrócimy do powieści Kate Lauren :)
Obecnie czytam ,,Mroczny Płomień" Alyson Noel. Recenzja już w piątek :)
A jak tam u was z czytaniem? Macie na nie czas?

piątek, 2 listopada 2012

Pocałunek Anioła - Mary-Claire Helldorfer

Pocałunek Anioła - Mary-Claire Helldorfer


źródło okładki: http://www.empik.com/pocalunek-aniola-chandler-elizabeth,p1045934132,k...(?)

OPIS:


Pierwszy tom czteroczęsciowego cyklu.
Ivy ma wszystko, o czym może zamarzyć nastolatka – urodę, talent, oddanych przyjaciół i przystojnego chłopaka, Tristana, który chce spędzić z nią resztę życia. Jednak wizja świetlanej przyszłości znika, gdy ukochany ginie w tragicznym wypadku samochodowym. Rozpacz po stracie bliskiej osoby to nie jedyny problem, z jakim będzie sobie musiała poradzić załamana dziewczyna – jej życiu zagraża śmiertelne niebezpieczeństwo. Nie jest jednak sama ze swoimi problemami – nad jej losem czuwa bowiem anioł-stróż…
źródło opisu: Wydawnictwo Dolnośląskie, 2012


RECENZJA:

Przez ostatnie kilka tygodni próbowałam znaleźć książki, które pozwoliłby mi oderwać się od rosnących obowiązków i które odpowiadałyby mojemu obecnemu nastrojowi. Przejrzałam więc listę książek, które miałam zamiar przeczytać i znalazłam tam tytuł, który mnie zaciekawił. Poszukiwałam jakiegoś dramatu, smutnej opowieści z nutką magii i ją znalazłam. ,,Pocałunek Anioła'' była propozycją idealną zważywszy na małą ilość stron i zachęcającą okładkę.

Nie chciałabym rozwijać się na temat treści, ponieważ znając siebie mogłabym powiedzieć trochę za dużo, dlatego powiem tylko coś w skrócie. Ivy jest główną bohaterką. Jest nastolatką, której dzieciństwo nie należało do najłatwiejszych. Jej mama wcześnie się rozwiodła i ciągle zmieniała potencjalnych ojczymów Ivy, ostatecznie biorąc ślub, czym właściwie zaczyna się ta książka. Smutek Ivy rozwiewa Tristan, który pojawił się w jej życiu i oczywiście już nigdy jej nie opuści. Planowali swoją wspólną przyszłość, gdy przewrotny los pomieszał w ich życiach i zabrał Tristana, który zginął w wypadku samochodowym. Ivy nie potrafiła pogodzić się ze śmiercią swojego chłopaka. Traumatyczne przeżycie spowodowało, że przestawała wierzyć w anioły, do których nawykła się modlić. Jej życie odwraca się i zamienia w piekło, z którym nie potrafi sobie poradzić. I wtedy pojawia się osoba nie z tego świata, która próbuje jej pomóc, wyciągając pomocną dłoń w jej stronę.

Książka mi się bardzo podobała. Styl pisania jest całkiem lekki, tematyka także ciekawa. Opis postaci dość dobry, no i przede wszystkim nie ma tej cukierkowej naiwnej miłości, którą już po prostu rzygam. Potrzebowałam prawdziwej książki i ją znalazłam. Nie mówię oczywiście, że nie ma romantycznych wstawek. Ba, jest ich nawet kilka, jak nie kilkanaście, ale są dobrze wplecione w fabułę. Akcja luźno idzie do przodu, a później nabiera tempa. Była to dla mnie naprawdę wciągająca i ciekawa książka.

,,Pocałunek Anioła'' to naprawdę dobra pozycja wśród popularnych książek z motywami fantastyki. Poza tym porusza refleksje na temat życia po śmierci i wiary w drugą osobę oraz o nieśmiertelnej miłości. Polecam ją właściwie wszystkim, chociaż wydaje mi się, że doroślejsi czytelnicy będą bardziej zadowoleni i zrozumieją  lepiej książkę.

Ocena 5/6


                                                                             ***                                      


Drodzy Czytelnicy! 
Mam nadzieję, że nie macie nam za złe zmienienie nazwy bloga i strony. Uznałyśmy, że ze względu na to, iż nasi czytelnicy pochodzą właśnie z blogspot.com, my także musimy tam być. Tak więc po kilku miłych latach spędzonych na ratusie witamy się z wami na forenovel i liczymy na kolejne wspaniałe chwile. W najbliższym czasie postaramy się także przenieść poprzednie recenzje i wrzucić je tutaj. Szkoda by było naszych wypocin. Kolejna sprawa dotycząca naszych pseudonimów: Sonia aka Neferet i Justine aka Nyks. Wiem, że większość z was będzie miała problemy z przyzwyczajeniem się do tego, że Neferet, to od dzisiaj Sonia, ale jakoś to wszyscy przeżyjemy. :)
Oprócz tego zapraszam was także do odwiedzania mojego profilu na lubimyczytac.pl (klik) i zachęcam was do obserwowania. :)
Wraz z Sonią zaczęłyśmy nowy rozdział w naszym realnym życiu i także tym blogowym. Nowy początek oznacza nowe możliwości i mam nadzieję, że je wykorzystamy. :)
Życzę wam miłego weekendu!