wtorek, 30 lipca 2013

Ukryta - P.C & Kristin Cast


http://publicat.pl/ksiaznica/oferta/beletrystyka-dla-mlodziezy-15/ukryta-dom-nocy-10_64,2406,6502.html

Autor: P.C & Kristin Cast
Tytuł: Ukryta
Oryginalny tytuł: Hidden
Wydawnictwo: Książnica
Data wydania: 2013-06-19
Ilość stron: 319
Ocena: 8/10

(powtórka z ostatniej recenzji o autorkach :P )

  P.C i Kristin Cast są bardzo pracowitym duetem. Nie musimy długo czekać na kontynuacje serii Dom Nocy, a dodatkowo możemy poczytać sobie trochę o losach bohaterów owej serii od samego momentu ich naznaczenia. Cykl Dom Nocy ma liczyć sobie 11 tomów z czego 10 jest już wydanych w Polsce. P.C. Cast napisała już dwie kolejne części opowieści z cyklu Dom Nocy; o Smoku, Lenobii i Neferet, oraz w USA pojawiły się jeszcze dwie książki związane z Domem Nocy. Dodać do tego cykl ,,Partholon" (,,Wybranka bogów") plus cykl ,,Wezwanie bogini" i kilka innych książek, i już możemy domyślać się jak bardzo ta pani uwielbia pisanie. A czy mieszkankom Tulsy to wychodzi, to już inną drogą...

  Otwieramy trzecią stronę książki i widzimy imiona i nazwisko autorek, nazwę książki i napis ,,Tom X cyklu Dom Nocy". Tom D Z I E S I Ą T Y najbardziej kontrowersyjnej książki, która uderzyła w blogerów i podzieliła ich na dwie grupy: tych za Domem Nocy i tych przeciw niemu. Tyle negatywnych opinii, nieprzyjemnych komentarzy i złego nastawienia do tych książek, a jednak one dalej przetrwały i dalej się ciągną jak tasiemce serialowe w nieskończoność, bo są na tym świecie ludzie, którzy kochają tą serię. Kochają ją mimo tego, iż Zoey potrafi doprowadzić nas do białej gorączki swoim durnowatym zachowaniem i lataniem od chłopaka do chłopaka. Pomijając czasem bezsensowne dialogi, nadużywanie wulgaryzmów i jeszcze kilka "szczegółów" ( w tym fakt, że seria ta ma mieć podobno 12 tomów, plus 3 dodatki ) to osobiście mogę nazwać ją jako przeciętna. A dlaczego?

  Dawno temu, jak byłam jeszcze uczennicą gimnazjum, koleżanka zaczęła coś wspominać o tym cyklu, jednak mi to jednym uchem wlatywało, a drugim wylatywało, więc niezbyt się nim zainteresowałam do momentu, gdy moja siostra podczas zakupów w Empiku, nagle wypaliła, że ona chce sobie kupić cztery części ,,Domu Nocy", bo akurat był w przecenie, a moja koleżanka go zachwalała. No i kupiła, a ja grosza nie dołożyłam, bo wtedy byłam na etapie "zmierzchomanki" i nic, co o wampirach nie mogło się równać ,,Zmierzchowi". No, ale siostra czytała, rozmowy na temat tego cyklu były coraz częstsze, no i z braku laku sama sięgnęłam po pierwszy tom. Pierwsze wrażenie? Byłam w szoku na widok tych wulgaryzmów, potocznego słownictwa i scenek jakie tam umieszczono. Ale był w niej jakiś magnez. Coś, co mnie do niej przyciągało i z ciekawości sięgałam po kolejne tomy ( oczywiście zwróciłam siostrze połowę za te książki :D ). No i siedzę w tym cyklu do dzisiaj. Czy żałuje przeczytania tylu książek z tego cyklu? Nie, nie żałuje i sądzę nawet, że gdybym dopiero teraz poznała tą serię, to z pewnością bym po nią sięgnęła.

  Tej książki nie możemy chwycić i przeczytać bez przeczytania poprzedniczek, bo cała ta treść może być dla nas niejasna. Neferet i Zoey dalej prowadzą zaciętą walkę między dobrem a złem, tyle że Neferet została już ujawniona i wszyscy wiedzą o jej złej naturze, a Zoey otrzymała wsparcie nie tylko od przyjaciół. Niektórzy bohaterowie tej książki pokazują nam to, że w dowolnym momencie naszego życia możemy zwrócić z wcześnie obranej drogi na drogę dobra lub zła. Zoey świruje, bo nie wie, czy może ufać własnym zmysłom przez kamień proroczy i Auroksa, ale uważa też, że dzięki zwierzaniu swojej intuicji może pokonać zło i sprawić, by Dom Nocy znów był "normalny".

  Mimo iż książka jest kolejnym czytadłem o wampirach, to i tak przedstawia inny świat niż ten, który schematycznie pojawia się po ,,Zmierzchu". Dom dla wampirów, pradawna magia, anioły, Zaświaty i boginie. Nie będziemy ciągle ślęczeć nad losami przy głupawej bohaterki, która nie ma za grosz poczucia własnej wartości i jej jedynym celem w życiu, to zostanie wampirem... Panie Cast przedstawiają nam swój świat z różnych perspektyw... Raz możemy czytać o Stevie Rae, raz o Rephaimie, raz o Zoey, Starku, Neferet, Auroksie, Shaunee, Kalonie, Babci Redbrid, Shaylin i Eriku. Dzięki temu zabiegowi możemy poznać każdego bohatera z osobna; poznać o czym myśli i jaki jest nie przez pryzmat Zoey, ale przez niego samego.
 Tym razem nie czułam jakiegoś wielkiego zdenerwowania przy tej książce. Czasem coś tam mruknęłam, że niezbyt jakiś fragment mi się nie podoba, ale ogólnie to całość można zaliczyć na plus, bo po przeczytaniu książki nie mogłam się doczekać, aż sięgnę po kolejną.
  Polecam ją wszystkim miłośnikom Domu Nocy, oraz tym, którzy tak jak ja uważają ją za przeciętną, ale nie aż taką złą, by nie sięgnąć z ciekawości po kolejne tomy. Jeśli potraficie znieść pierwsze części to i po tą śmiało możecie sięgnąć :)

Naznaczona | Zdradzona | Wybrana | Nieposkromiona | Osaczona | Kuszona | Spalona | Przebudzona | Przeznaczona | Ukryta | Ujawniona (? ) | Wykupiona/ Umorzona (?)

Za możliwość przeczytania książki dziękujemy wydawnictwu:
Współpraca

~.~
  Jeśli ktoś przeczytał do końca, to serdecznie dziękuje :) Znów rozpisałam się niemiłosiernie :P
  Kurczę, czy my na serio nie napisałyśmy recenzji ,,Spalonej"? Teraz przeszukuje całego bloga i nie potrafię jej znaleźć. Jak nie znajdę, to już wiecie jaka będzie kolejna recenzja :)
  Macie zamiar przeczytać tę książkę, albo już ją przeczytaliście? Co myślicie o tym cyklu? 

27 komentarzy:

  1. Książki nie mam jak na razie zamiaru przeczytać, ponieważ cyklu nienawidzę. O ile pierwsze części były do poczytania, to następne są już totalnym wyzyskiem na czytelnikach. Nie znoszę autorek i uważam, że już dawno powinny skończyć Dom Nocy. Trzeba wiedzieć kiedy z serii robi się tasiemiec.
    W każdym razie, pozdrawiam,
    Sherry

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z tym, że autorki już dawno powinny zakończyć tę serię, a nie ciągnąć ją w nieskończoność :)
      pozdrawiam

      Usuń
  2. Czy ja wiem, czy seria jest znowu aż tak kontrowersyjna... Po prostu jedni ją lubią, inni nie. Ja jestem po środku. Miło się to czyta, ale nie zachwyca pomysłowością ani warsztatem. Ot, takie czytadło na dłużące się dni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie jest to lekkie czytadło przy którym nie trzeba zbytnio myśleć i się nadwyrężać :P

      Usuń
  3. Poddałam się na piątym tomie. Podziwiam ludzi, którzy doszli choćby do ósmej. Jak dla mnie seria powinna się zakończyć po piątym, a nie ciągnąć się w nieskończoność.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak dla mnie to śmiało mogły to wszystko zmieścić w czterech tomach :P

      Usuń
  4. Skończyłam czytać Dom Nocy na bodajże piątej części więc nie czytałam twojej recenzji dokładnie. Może w przyszłości znowu sięgnę po tą serię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli spojrzysz na nią z przymrużeniem oka, to być może ci się spodoba ;)

      Usuń
  5. Od razu się przyznaję że recenzji nie czytałam, ponieważ jestem właśnie w trakcie czytania Ukrytej. Po lekturze porównam sobie opinie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nigdy nie przepadałam za tą serią, ale może kiedyś sie jednak skusze. ;)
    http://pomiedzyzycieaksiazkami.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Ta seria naprawdę się ciągnie i ciągnie, nie wiedziałam nawet, że jest aż tyle części. Może kiedyś do niej wrócę, ale pewna tego nie jestem, bo kompletnie nie pamiętam, co sie w poprzednich tomach działo(skończyłam na szóstym właśnie na początku gimnazjum:P).

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, tomów jest pełno... Też miałam długi czas przerwy, ale gdy sięgnęłam po książkę to w trakcie czytania wszystko mi się przypominało :)
      pozdrawiam,

      Usuń
  8. Ja raczej jestem neutralna wobec tej serii, ponieważ nie lubię zostawiać niedoczytanego cyklu, a język autorek momentami strasznie mnie drażni :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też nie lubię zostawiać niedoczytanego cyklu i czasem muszę się zmuszać do tego, by przeczytać kolejne tomy. Na szczęście ta seria nie jest aż tak tragiczna :)

      Usuń
  9. Widzę ze kolejna dość pozytywna recenzja tej książki. :)) Jestem przy Osaczonej ale zamierzam dobrnąć do końca! :D

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzymam za ciebie kciuki i miłego czytania! :)

      Usuń
  10. O nie, "Dom Nocy" to ja szerokim łukiem omijam, przeczytałam 4 części i wystarczy mi tej męki.

    OdpowiedzUsuń
  11. Mnie to czasem tak ciężko uwierzyć, że to już tyle tomów... tyle się zmieniło od "Naznaczonej" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Strasznie dużo... Autorki przynajmniej wiedzą, że czytelnicy lubią jak coś się dzieje ;)

      Usuń
  12. Czytaam juz jenda ksiazke autorstwa tego duetu i nie bylo to owocne spotkanie, dlatego zrazilam sie do ich tworczosic i niestety nikt mnie nie przekona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak mam, że jak już się zrażę do kogoś, to później ciężko mi się znów do niego przekonać ;)

      Usuń
  13. Oj niestety nie dla mnie, ale to już wiesz, bo piszę to pod każdą recenzją tego duetu:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jeśli dobrze pamiętam seria ma liczyć 14/13 tomów, a nie 11 ;)

    OdpowiedzUsuń